czwartek, 28 listopada 2013

Krystyna Córka Lavransa - Undset Sigrid


Początek XIV wieku, Norwegia po czasach swojej świetności zaczyna słabnąć przez wewnętrzne walki o tron, a w tym czasie Lavrans syn Bjorgulfa wraz z małżonką Rangfridą i córeczką Krystyną przybywają na dwór Jorund w dolinie Gudbrand.

Sigrid Undset całą historię osadziła w malowniczej Norwegii, pośród gór, dolin, lasów, rzek. Przyroda jest tutaj pełnoprawnym bohaterem powieści. Tytułowa bohaterka jest nią zachwycona, Już na samym początku, wyraz temu oddaje zachwyt głównej bohaterki, nad przyrodą. Z zapartym tchem i szeroko otwartymi oczami podziwia "kosmate od lasów stoki gór; niebieskie szczyty z białymi płatami śniegu, stopione w jedno z szaroniebieskimi, połyskliwymi chmurami". Cytowany fragment, pokazuje jedynie namiastkę, tego jak wspaniale zobrazowana jest norweska przyroda. Przyroda jest piękna ale również okrutna. Na jałowej ziemi rosną słabe plony. Surowy klimat daje się ludziom we znaki.

Przy okazji warto nadmienić, że powieść napisana jest bardzo skrupulatnie, z dbałością o każdy detal. W trakcie czytania dowiemy się, że dzieci piły piwo jagodowe, jakie potrawy jadano, w jakich izbach mieszkali zamożniejsi Norwegowie, w jaki strój ubierali się w dzień powszedni, a w jaki w dzień świąteczny, na co polowali i jakiej broni używali. Bardzo ciekawie opisany jest ceremoniał porodu. Piękny obrzęd, który dzisiaj nie jest już praktykowany. A wszystko to jest przyprawione odrobiną magii, zabobonów i religii. Bardzo lubię takie szczegóły, wtedy czuję, że temat wzięty na warsztat jest gruntownie przestudiowany. Niektórzy mogą zarzucić autorce nużące opisy ale ja osobiście nie odjęłabym z powieści, ani jednego zdania.

Ta rodzinna saga, to bogate studium psychologiczne głównej bohaterki – Krystyny ale również innych postaci. Czytając książkę poznajemy cały wachlarz ludzkich typów i zachowań.

Tytułowa Krystyna ma poślubić Szymona ale miłość wyznaje jej towarzysz dziecinnych zabaw, Arne, którego spotyka okrutny los. Zrękowiny i ślub z Szymonem były już ustalone z góry, przez jej ojca oraz rycerza Andrzeja.

Przyszła panna młoda, bardzo kochała swoich rodziców i była wierna rodzinnej tradycji. Nigdy nie ośmieliła się zaprotestować, przeciwko wyreżyserowanemu małżeństwu.

"Krystyna była cicha i nieśmiała; ilekroć znajdowała się sama ze swym przyszłym mężem, nie bardzo wiedziała, o czym z nim rozmawiać. Teraz myślała o swoim weselu jak o czymś, co było nieuniknione,a nie o czymś, czego pragnęła".

Tytułową bohaterkę trapiła jeszcze jedna sprawa, o której nikt nie wiedział, oprócz Arnego, który przypłacił to życiem – wbrew jej woli chciano jej zadać gwałt. Sprawcą tego niecnego występku był Bentein – syn księdza, który "osiągnął to, że dziewiczość jej serca została złamana". Nie zostało zgwałcone jej ciało ale dusza. Na dodatek, rodzina Arnego, obarcza ją jego śmiercią. Po tym wydarzeniu, Krystyna, udaje się na rok do klasztoru.

Pewnego dnia, wraz z inną zakonnicą udały się na przechadzkę do miasta. Zbłądziły i zgubiły się. Spotkały mężczyzn, którzy wskazali im drogę powrotną – jeden z nich, chciał czegoś więcej od Krystyny. Na pomoc przyszedł Erlend, który odwiózł je z powrotem do klasztoru. I w tym momencie poznajemy clue powieści – rodzi się miłość, która będzie miała konsekwencje nie tylko dla nich ale również dla innych postaci powieści.

Między dwojgiem tych młodych ludzi, rodzi się wielka miłość. Tajemnicze schadzki, obopólna fascynacja ciałem, a wreszcie wyznanie miłości Elrenda, po którym Krystyna postanawia porozmawiać ze swoim narzeczonym. Po wyjściu z klasztoru, narzeczona Szymona wyznaje mu prawdę. On próbuje odwieść ją od zamiaru poślubienia Erlenda. Krystyna nie przyjmuje do siebie argumentów, że Erlend już wcześniej wziął cudzą żonę za nałożnicę, a teraz odbija kolejną kobietę. Szymon nie może uwierzyć w to co się stało z jego dawno ukochaną. Do tej pory uważał ją za szczere złoto, które okazało się tylko mosiądzem i cyną. Szymon nie ma zamiaru zemścić się na kochankach wręcz przeciwnie, później będzie przyjacielem rodziny. Z godnością i honorem przyjmuje nowinę z ust ukochanej.

Rodzice Krystyny, nie komentowali całego zajścia i to było dla niej jeszcze cięższe do zniesienia. Nic nie zabolało ją bardziej, niż obojętność bliskich osób. Matka jest bardzo oschła i surowa, ale jej zachowanie wobec córki nie jest umyślne, ma swoje podłoże w jej przeszłości, nomen-omen podobne do Krystyny, ale o tym ona i my, dowiemy się później. Z kolei ojciec bardzo wiele zrobiłby dla swojej córki i jest w stanie wybaczyć jej każdy błąd.

Dzieje się tak jak wymarzyli sobie Erlend i Krystyna – osiadają na własnym dworze, rodzą im się dzieci, tworzą rodzinę. Ale jak każda miłość, ta też ma swoje upadki. Krystyna każdy policzek od męża przyjmuje z pokorą. Nie chce się skarżyć lub jest zbyt dumna jakby sobie na to pozwolić. W milczeniu pielgrzymuje do miejsc świętych, aby odkupić swoje grzechy, aby móc kiedyś z lżejszą duszą odejść do innego świata.

Jakie mam wrażenia po przeczytaniu tej powieści historycznej? Tylko jedno słowo przychodzi mi na myśl – genialna powieść. Sigrid Undset w swojej książce zawarła skomplikowany obraz miłości, która jest piękna ale trudna, wymagająca poświęceń, wybaczania. Jest to historia grzechu i miłości. Krystyna zgrzeszyła z Erlendem – ku chwale miłości, lecz ta miłość drogo kosztowała tylko Krystynę. Ciężar całej sytuacji bierze na siebie i żyje z jego konsekwencjami do końca swojego życia; tak jak religia chrześcijańska nakazuje, która ma ogromny wpływ na życie wszystkich bohaterów. Jest wobec tego odpowiedzialna za siebie, męża, synów i pragnie mimo wszystko, wiernie trwać przy rodzinie. Myślę, że Krystyna, drugi raz również uczyniłaby tak samo; wychodząc z założenia, że samotność jest gorsza od grzechu. A przypuszczać mogła, że z Szymonem nie będzie do końca szczęśliwa.

Jestem oczarowana powieścią, mimo tego, że powstała w ubiegłym wieku, a dodatkowo powieść osadzona jest w czasach średniowiecznych, to nic nie straciła na swojej aktualności. Pozycja obowiązkowa dla każdej kobiety. Książka, którą można podzielić się z przyjaciółką, córką, siostrą, a potem długo dyskutować o moralnych wyborach głównych bohaterów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz