tag:blogger.com,1999:blog-86686534088977767852024-03-05T06:58:33.908-08:00BOOKowska czytaczytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.comBlogger31125tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-74583541217252899782015-07-01T06:01:00.001-07:002015-07-01T06:01:45.563-07:00"Mów do niej" Francisco Goldman
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Każdy z nas kiedyś przeżył utratę
bliskiej osoby i zadawał sobie pytanie – jak dalej żyć? Żałoba
jest czasem, w którym dominują uczucia gniewu, żalu i poczucia
winy. Świat wydaje się pozbawiony sensu, niekompletny – nic już
nie jest i nie będzie takie same. Jak sobie radzić w takiej
sytuacji? Francisco Goldman, amerykański pisarz, znalazł na to
swój sposób – pisać. Pisać o swojej największej miłości
życia – Aurze, młodej Meksykance, dobrze zapowiadającej się
pisarce.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Książka jest oddaniem hołdu ich
wielkiej ale krótkiej miłości. Od jej śmierci nad morzem minęło
cztery lata ale nadal nie może pogodzić się z utratą ich
codziennego szczęścia. <i>"Każdy dzień upiorną ruiną.
Każdy dzień ruiną dnia, który miał być". </i>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Francisco Goldman stworzył z okruchów
ich dni niezwykły manifest miłości, której nie da się pokonać.
Nie pozwolił śmierci odebrać mu żony do końca. Każda stronica
powieści, to rekonstrukcja ich dni, nawet tych z pozoru banalnych.
Nie pozwala żonie odejść. Mówi do niej.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ich uczucie rodzi się w Nowym Jorku,
a wieńczy ślub w meksykańskiej hacjendzie. Tragiczny epilog tej
miłości nastąpił dwa lata później. Francisco czuje się winny
śmierci swojej żony, co potęgują dodatkowo oskrżenia jej
rodziny. Kołem ratunkowym zostały puste stronice, które zalało
morze atramentu i morze wylanej Miłości.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
"Mów do niej" to recepta
dla innych, jak przy zamkniętych drzwiach, sam na sam, można sobie
radzić z żałobą. Goldmanowi udało się to, że czytelnik bez
zażenowania i skrępowania czyta o utracie drugiej osoby.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://images.publicradio.org/content/2011/06/07/20110607_franciscogoldman_33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://images.publicradio.org/content/2011/06/07/20110607_franciscogoldman_33.jpg" height="221" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.publio.pl/files/product/big/c4/5d/06/121325-mow-do-niej-francisco-goldman-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.publio.pl/files/product/big/c4/5d/06/121325-mow-do-niej-francisco-goldman-1.jpg" height="320" width="218" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
zdjęcia z Internetu: mprnews.org i publio.pl</div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-66378520095410514212015-05-06T06:16:00.002-07:002015-05-06T06:16:54.809-07:00Z cyklu "Książka o książce"W ostatnich kilkunastu dniach udało mi się przeczytać 2 książki z
cyklu "Książka o książce". Pierwsza z nich to "Dom z papieru" Carlos
Maria Dominguez, która jest krótką powieścią na temat niebezpieczeństwa
wynikające z czytania książek i że umiar w zbieraniu książek jest bardzo
wskazany. Drugą książką "Ex libris. Wyznania czytelnika" były eseje
Anne Fadiman, która zastanawia się między innymi czy można poślubić dwa
księgozbiory, jak układać książki w domowej biblioteczce, czy kilogramy
książek, to dobry prezent urodzinowy?<br />
Obie pozycje czyta się niezwykle szybko i przyjemnie - uczta dla każdego książkomaniaka.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglv_ggHMy8utNpIyYR7AsbrUWhUH5SbymcW0yY5uYjgPWJAGBkNDfRaVUIcZfRY8sHUozWoYTTyH3YshY5mnEZ5N6mx0OJooV1o1JHwwRaswhHD2z72SQABkb-lrAqO5A2f94Y5bQSgXfb/s1600/collage.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglv_ggHMy8utNpIyYR7AsbrUWhUH5SbymcW0yY5uYjgPWJAGBkNDfRaVUIcZfRY8sHUozWoYTTyH3YshY5mnEZ5N6mx0OJooV1o1JHwwRaswhHD2z72SQABkb-lrAqO5A2f94Y5bQSgXfb/s1600/collage.jpg" height="314" width="320" /></a></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-87374167714735436242015-03-13T00:54:00.000-07:002015-03-13T00:54:06.592-07:00Dom z witrażem - Żanna Słoniowska
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://news.o.pl/wp-content/i/2015/02/zanna-sloniowska-dom-z-witrazem-wydawnictwo-znak-2015-02-04-514x800.jpg?9d7bd4" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="http://news.o.pl/wp-content/i/2015/02/zanna-sloniowska-dom-z-witrazem-wydawnictwo-znak-2015-02-04-514x800.jpg?9d7bd4" border="0" height="320" src="http://news.o.pl/wp-content/i/2015/02/zanna-sloniowska-dom-z-witrazem-wydawnictwo-znak-2015-02-04-514x800.jpg?9d7bd4" width="204" /></a></div>
<span style="clear: left; float: left; font-size: medium; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;">Żanna Słoniowska w
swojej książce „Dom z witrażem” odkrywa przed czytelnikiem
tajemnice Lwowa oraz pokazuje krwawą historię Ukrainy, która była
i nadal jest bolesna. Autorka na kartach swojej powieści opowiada o
tym jak okrutna polityka państwa wpływa na los jednostki. W
niezwykle ciekawy sposób posłużyła się historią miasta aby
przedstawić niechronologicznie losy czterech kobiet mieszkających
pod jednym dachem: Prababki, Aby, matki Marianny i córki. Motyw
miasta jest jednym z filarów tej powieści. Konflikt zbrojny o
niepodległość Ukrainy w 1918 roku, ruchy banderowskie, protesty
antykomunistyczne pod koniec lat 80. XX wieku. Jedną z głównych
bohaterek książki jest lwowska śpiewaczka operowa Marianna, która
wykonując utwór dla protestującego tłumu zostaje zastrzelona
przez snajpera. Scena z pogrzebu daje początek historii.</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
„<span style="font-size: small;">Ci, którzy
ją zabili, myślą, że uciszyli naszą pieśń.</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;">Ale nawet
dzisiaj mogli się przekonać, że brzmi coraz głośniej”</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Gdy teraz patrzy się na
teraźniejsze wydarzenia na kijowskim Majdanie, gdzie polała się
krew i polegli zabici, to ma się wrażenie, że fikcja literacka
wdarła się w fabułę powieści. Fakty przedstawione w powieści
przez Słoniowską ponownie dały o sobie znać. Znowu można
zauważyć jak głęboko było i jest podzielone ukraińskie
społeczeństwo. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Córka Marianny poznaje
Mikołaja, który miał romans z jej matką, a teraz został jej
kochankiem. Pretekstem do spotkań są badania nad historią jakiegoś
miejscowego zabytku – wędrują po Lwowie i szukają odpowiedzi na
dręczące ją pytania o siebie i swoje korzenie. Mężczyzna od lat
myślał o ratowaniu zaniedbanej kamienicy przy ulicy Tołstoja i
teraz razem postanawiają uratować witraż, który był sercem domu.
Stare i niszczejące jedenastometrowe dzieło sztuki jest alegorią
losów mieszkańców Lwowa i Ukrainy. </span>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
„<span style="font-size: small;">Dla mnie
witraż (…) jest ostatnią membraną kulturową miasta.</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;">Jeżeli
pęknie, nic go nie uratuje” </span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a><span style="font-size: medium;">Lektura
napisana jest barwnym językiem z licznymi dygresjami na temat
historii sztuki i historii Ukrainy. Czas i wątki nie zachowują
ciągłości tylko są złożone z odłamków, tak jak tytułowy
witraż.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Taką książkę mogła
napisać tylko obywatelka Lwowa i jak o sobie sama mówi „człowiek
pogranicza”, który łączy w sobie kilka tożsamości. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><span style="font-size: medium;">Wydawnictwo Znak</span></i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i><span style="font-size: medium;">Oprawa twarda</span></i></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><i>Liczba stron 304</i> </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bi.gazeta.pl/im/5/6197/z6197245Q,Zanna-Sloniowska--30-lat-Rodowita-lwowianka---Dzie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="http://bi.gazeta.pl/im/5/6197/z6197245Q,Zanna-Sloniowska--30-lat-Rodowita-lwowianka---Dzie.jpg" border="0" height="213" src="http://bi.gazeta.pl/im/5/6197/z6197245Q,Zanna-Sloniowska--30-lat-Rodowita-lwowianka---Dzie.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: xx-small;"> źródło zdj.: wysokieobcasy.pl</span>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: red;"><b>Za tę książkę ślę podziękowania dla Wydawnictwa Znak.</b></span><br />
</div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-18821429904246899312015-02-24T04:57:00.000-08:002015-02-25T01:58:32.126-08:00Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-style: normal; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" class="spotlight" height="320" src="https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/10847801_1030185000344986_8773389789250643492_n.jpg?oh=48f51c09cbb66baba443e07a0d85fa16&oe=55536C40&__gda__=1435210623_1f16b64ef8804a7924f93fe5be142629" width="320" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-style: normal; margin-left: 1em; margin-right: 1em;">Jestem
chyba jedną z ostatnich osób, które dopiero teraz przeczytały tę
książkę i usłyszały o jej autorze czyli Zygmuncie Miłoszewskim.
Nie jestem miłośniczką kryminałów i dlatego też nie
interesowałam się nowościami z tego gatunku. Nie ukrywam, że
promocja cenowa w pewnym dyskoncie z owadem w tle i film
spowodowały, że postanowiłam z przekory przeczytać "Ziarno
prawdy". Z bardzo dużym dystansem podchodziłam do lektury ale
niepotrzebnie, bo książka porwała mnie od pierwszych stron. Jest to
taki typ literatury, który nie daje codzienności normalnie
funkcjonować. Wszystko schodzi na dalszy plan albo najpilniejsze
rzeczy robione są w biegu. Prokurator Teodor Szacki przyjeżdża do
prowincjonalnego Sandomierza, </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<i>które co prawda od
osiemnastej było wymarłe – ale niestety nie dlatego, że
mieszkańcy sie pomordowali. </i><span style="font-style: normal;">[s.20-21]
ale dlatego, że była to typowa "dziura zabita dechami". W
Warszawie zostawił swoją przeszłość – rodzinę i karierę dla
sielankowatego miasteczka, w którym miał zacząć nowe życie. Po
Wielkanocy dostaje śledztwo, które ma rozwiąć kto zabił
działaczkę społeczną, której zwłoki znaleziono pod murami
starej synagogi. Powracają antysemickie zaszłości – legendy i
przesądy. Jak rozwikłać zagadkę jeżeli lokalna społeczność
milczy? </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-style: normal;">Miłoszewski
bardzo sprawnie wodzi za nos czytelnika. Mamy wiele zagadek i za
każdym razem rozwiązanie ich nie jest takie oczywiste jakby wydawać
się mogło. Bohaterowie są niesztampowi z bardzo ciekawymi
życiorysami. Dialogi soczyste, dzięki którym książka wchodzi jak
"nóż w brzuch" ;)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-style: normal;">Polecam!
5/6</span></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-15473510698708262292015-02-03T08:05:00.002-08:002015-02-03T08:05:41.202-08:00Nagrody „Książki roku 2014” przyznane w Bibliotece Narodowej<strong></strong><br />
<strong>We wtorek 3 lutego w Bibliotece Narodowej już po raz
trzynasty wręczono nagrody miesięcznika „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” za
Książki Roku 2014 oraz dyplomy dla wydawców, autorów i tłumaczy za
Książki Miesiąca. Przyznano ponadto tytuły Wydawcy Roku 2014
(wydawnictwo Prószyński Media), Wydarzenie Roku 2014 (wydawnictwo Arkady
za serię „Skarby Sztuki”), a Człowiekiem Roku 2014 został Tadeusz Zysk.</strong><br />
<br />
Nagrody Książki Roku 2014 w pięciu kategoriach, wybrane spośród nagrodzonych Książek Miesiąca, otrzymały:<br />
<ul>
<li><em>Dzieje Polski. Tom I</em> prof. Andrzeja Nowaka (Biały Kruk) – kategoria „historia”</li>
<li><em>Śpiewaj ogrody</em> Pawła Huelle (Znak) – kategoria „proza polska”</li>
<li><em>Przemyślny szlachcic Don Kichot z Manczy</em> Cervantesa w tłum. Wojciecha Charchalisa (Rebis) – kategoria „proza obca”</li>
<li><em>Dzienniki 1825-1875</em> Hansa Christiana Andersena w tłum. Bogusławy Sochańskiej (Media Rodzina) – kategoria „dzienniki”</li>
<li><em>Oriana Fallaci. Portret kobiety</em> Cristiny de Stefano w tłum. Aliny Pawłowskiej-Zampino (Sonia Draga) – kategoria „biografie, wspomnienia”.</li>
</ul>
Co miesiąc zespół redakcyjny pod przewodnictwem Krzysztofa Masłonia
wybiera cztery tytuły, które zasługują na szczególną uwagę czytelnika ze
względu na swoje wartości poznawcze, literackie czy artystyczne.
Wyróżnione pozycje otrzymują tytuł Książki Miesiąca. W ten sposób przez
cały rok powstaje lista 48 tytułów. Spośród Książek Miesiąca zostaje
wybranych pięć najważniejszych tytułów, które otrzymują tytuł Książek
Roku.<br />
Wśród wyróżnionych autorów są m.in.: Elżbieta Cherezińska, Andrzej
Chwalba, Magdalena Grzebałkowska, Paweł Huelle, Witold Kieżun, Tadeusz
A. Kisielewski, Dariusz Michalski, Małgorzata Strzałkowska, Olga
Tokarczuk, Paulina Wilk.<br />
Nagrodzono również tłumaczy książek – Wojciecha Charchalisa, Michała
Kłobukowskiego, Zbigniewa Kościuka, Alinę Pawłowską-Zampino, Andrzeja
Polkowskiego, Jana Pykę, Bogusławę Sochańską.<br />
<strong>„Magazyn Literacki KSIĄŻKI”</strong> ukazuje się od 1992
roku, jest miesięcznikiem o zasięgu ogólnopolskim poświęconym
zagadnieniom rynku wydawniczo-księgarskiego, adresowanym do wydawców,
księgarzy, bibliotekarzy oraz szerokiego grona osób zainteresowanych tą
tematyką.<br />
<br />
źródło: http://bn.org.pl czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-83158528845508779772014-10-21T01:55:00.000-07:002014-10-21T01:55:15.394-07:00Pisarz naiwny i sentymentalny - Orhan Pamuk<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<img alt="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxQTEhUUExQVFhQXGBcXFxUXFxcXFxgUFxwYFxcVFhcYHCggGB0mHRUVITEhJSkrLi4uGB8zODMsNygtLisBCgoKDg0OGhAQGiwkHCQsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLP/AABEIAQwAvAMBIgACEQEDEQH/xAAcAAABBQEBAQAAAAAAAAAAAAAFAQIDBAYABwj/xABAEAACAQIEAwUGBAUCBQUBAAABAgMAEQQSITEFQVEGEyJhcTKBkaGx8BRCwdEHI1Jy4TPCQ2KCovEVY5Oz0iT/xAAaAQADAQEBAQAAAAAAAAAAAAAAAQIDBAYF/8QAMREAAgIAAwUGBAcBAAAAAAAAAAECEQMhMQQFEjSxMkFRYXGBE5HB4RQiI3Kh0fAz/9oADAMBAAIRAxEAPwDEV1ri33yrqmgW49/7V82Op6nfPKS9V1K5jB1tsbU6EWYfpUzb28qsxRFdr3sdvoPdVSeR4+BAupvyGgqV3Fvv0qJDamO9t6KE3bLEI3+/OpH0qFGpZG0FFCOlPOo82tdM+1NJ56UUBPCauR7UNjNXoBcUmhoYy3uPeKrOp9OvrRBsO52F+lvvyqR+z86rmABG9r6gelCAEMpI/eor2NEzh2X2gRy6/Cqc8dqoQxaeUO9RpU0ak6AH50AxyxUvdirMeEc8iPLWrQ4Q+W9r/CpzEAMQ4U2qTh+GaVgqjzJ5AedHIeAEt4rDrzo1hcAkQsg9TzNUOwbgeDKurG5FE9qmCUmWkI8+pyuRt1ptSZfB/wBX6Cpjqez3zykvVdR6C7C3T9zRTDr4Pf8ApQgS7Hna16vwYnS3x99VJHi08yvi47MflVKY3ojxCYb0KL61URlxelPbl99KiU1Nb40mA2fkLWt+1RFvSpZ9r/f3pVbNQgJlN6u4aWx+dD0P0NW4lO9JjRqeHMLUSWSsrhJsp30o7BLcCmmDQSV/vf5VQxvB4pQdMrHmu3wqxGaepp0IA4XsyARnYEcwOdFo8Iq2AAsD0q0wrhQwuxhhG/vp2SnXpAaliO7ummMU69cTSGMeoakdqjzCgDz2nDYDzP0FNp6jT3/tSjqey31ykvVdRpvt1qZxlApqxm+3kPWiuL4DMEDGM2NtRY8tzbbetGzxiTZnZJSSbGmCe29v8Vt8B2KhyBsQ8is35VIFr7A3Bo5gOyOBG0We39bO3yvb5VXEjpjs7ep5fh+JLe2VieXTTe/lV9ZVYXU387HQ9K9C4zgcJBC7CCJcqsQQguDY2t514mjsuzMOtiRf1tvzqlDiFLBrI1RFz9ajCfChvC8Y7EK12/5iTp5aDXWtfgez7MbsAB13v6XqHFxMpRoCKvIXP3y+VE8FgZW2jbpqCK1eE4akfsirJU1LEjO4fgTbyNl8hqfjsKKxQKg56dTU71Qx0oykeRqUMu97cabVLHQfhmMzWFGkqiWKaQU4imGgQt6S9JSVICk000tNY0UBHIark1JiHsKqF6GhmMqzhIsw9/7VWo72bw+dW/u/QVK1PZ755SXqupZ7PcM8eZhrfTy863uFcgW0tbblag/DMNl+/jRuGOwrCWI3LI8xhQpAnj+Az2yOyPvoLi3mDtTZccVskd3kI1tvpufIVJxESlsiqNfzX5VXlkWEdzGfHa8jjceQ8zy6VqpvRam85KEbMv2kgxk8ZURgAGzeNbk9dDQ/hHYQsQZ3sv8ASuhJ8z0rcLHoOg5U69dMZNI4JYrehUwnCcPCoCRj1N2Ppry8quZ6S1dakzIcGprUl64mpoZXnas/xGff9K0MqA0G4nCpG1vOkykDuHNbKb0fwGNvWZimy28qvYPEDvWUHzHv5fOmgo1atelIqngpKvU6IIiKaTT2qNqVAdemNXFqjLU6AinF6qMlLjMWF/xQabjgB0IA8yAaiTRrDCnLRAetX2NF43AG7/7RpWUra9givdSXIB70aHTTKtZyTapHs968s/VdTVYOCwFEFFR4fKdjfyqSVwoJY2A1JrFRaPMAftJxcYdNNZHuFH1Y+QoLwrDkDM2rNqb9TzNDyTicU0reyDZRvZR7I/U+taCOO1dOHGjjxZ2zrUoFONca2MRLVwrq5qAIjUU0lqmNVZpyPyX9DSZRF+KU9QfOhPFZPCxvsCdrbCp5wrHQkeo0oTjSQjqemn+KkpGebiP803Jsw+HuoxwtxowNzff6fKslibEKw9rn7tB8qfw7HGN738J0YfrbqK3eHatGvCes4N7i9XwaB8FxF1BBuPiPjRUSVkYNE1RsahkxiqbMQKRpgRcG48vhSsVDZHqnNP0P3tTsXJp0rP4hyo9rnrvceYH+RUSl4GkI2B+LcTImYAnwsVv777c6py8LlJuyhSdbMQp9bcq1/ZTs4qOJZ0uz+JTfRQSbXB3J0N96m7RcOJmNtrC2nKqbUVkfSTrJGarQ9msXMkb91lsW1BHPKKz1avsal45P7/8AaKiOp97fLrZJPzXUlHFZQbtDbzQ2+IFXJ+0XeLlIIOw/U+ZtRDuBSDBKTsKuUOLVnj/isj4TggiDS19huQDtrVyQVKi1FKatGNkYNcDTSabemMlqORqVTTDSA4000+1V5jSGQYsAC/hv1NZjibb3N/gB7hR2eJj1+/Osp2lhZEJJ8retCVstGUl3I86jBp3dnoanWEDnc9FG3v8A8V2G5ZwPE3jyhS1gSbB2UG//AJP+Kfj+OTSaGRwBsoYge/rQ936VGDU8KuwotLjGFyxZjyub/M0e7Odpgg7uUEgsLOPyiwAXL00v7zWWrqUsNNBSZ65GEe2b2etFsLwPDg5ipcj+okjrtt8qzX8P4pGRXmDOjX7s6m1jbxWG2nzrdJGFFh8zeuOldHThYHCvzIFIjvMdCY+RawI9LcvnU+JgAOuptV8yWqliZfFVV4mnC0eWVsOxH+lJ/f8A7VrH1sOw/wDpSf3/AO1azjqfc33ykvVdTS2pQaazVFJOo1LAdSTYD1NaHiizeq8jUOxPHoVB/mK1twpB+ew95oDju1gK+EDW+t9gBv500mVGEmaomq03EI1YIzoGOyki5t5b15hie0s7AqJCBc6jQka896q4TE2dWYkkMNdzoQb/AD+Va8BqsLxPYUbQG978xtan3FZGPtaqWUox5ZgPDzolJxxAhbW4F8ttflUURwMt8V4skKlnOmnqSdAB8az8nbSIjwpITYkiw0Atvr51mOM4hpnZmJPxsOgA6a/P4jVhP3+nnWkYqjVYSWpp5+2UtmUIo/pIN+fPrsfjQDGY+SXVzf6XqvKQNvW9RM1WoovhS0LIdctjcnpsPf1qo5sbjT0poqYLpaqqgIs1+WtJlNNIrr0xlnDRob52y6aHfX0GtJiEQWyEt1JFh5WG/wAaaIwBdvcvM+fkKbLcWvuRf3HakI9W7O9uMGYUWTLh3UZSgVsmn5kIBAB6HUfM6bA8QhnF4ZY5BzyMpI9QDcV4Fc07DYho3WRCUdTdWXQg+R/TnWbwl3G0cZo9/wASLAny+lAWxy9eX3zrDv8AxBxLIEIjvcEuFIYhSDyNtbWOlRR9qUI/mRHN1RrA+djsfKsZYc1oa/GT1EqDF8anhXJE+QNdmIAzX0G5291T0K4wviX0NRg9s9DvblZeq6lWXGyufFLK390jnfe1zXMC1rksdhck+g1ro49Cakw8mU35jb1rtPJju5yNb3n16b+dSzTllCCwsCSf6V5309B8KZPLc3PkSPdt99aq4g3ZmXQXAt6/+KlKxi5QSQu3Lzt++9NfSo10pSaugLUOOZbW3uTvV8cWvuLdf1IoKu9TAaVLgmFhFcZclT52O9x76rYprnTT37GqbEinM96FCgJJ3v06afvVciuJrqpKgOBqRV501RVgSZVOmp69OX70MTKpGtOBA9aWMXv01JNRE0AOLXNzrXWJOnyptXeF6Nf4etwP1v7qG6QyoptrUmLYFsy7Hl0POrvEMHlN+TG3o2/woa6kGxFjSTTzEIK69OWuyUxmmoZxb2l9DROhnFj4l9DXFgds9ZvblZe3UrZ9LfetR3pt6Y1dtHkiwz6ff3/4qTCAd0998wPuAt+tVGbSlw7fWk1kMa41ptPk3qM1QHA1KjVFT1oA4muY0lKTSAQ0grjSCmBNGASOl9etuZ+F6WQ5j97UwDS/u/Wn7C/W4H6/WkITEG1lHvqGuJvXUDOq1gUzXQbkG3LxDUW+fxquy06BiCCNwaHoBNDiT+bxC9yOd9r1FO2Yk0UxuCDHOvhvuANL89KFyxldxblfl13qYtPQCICrcUJYXBtUCJcjzO9GsHIAoCkDrpz+7VM5UNFqhXGD4l9DRWhXGfaX0Nc2B20er3tysvbqD81IxrjTb13Hkx19KdH1phqaIDTMbDy68qGBAa6nyLamLQA5hXXrnamigBakNRXrgaQCtTaWnRLc+mpoAkbkvT6nemTPc+mg+/jT3PPmahUUIDqVaQ11MB7nQUiU9dRao1pAG8Fiswy31H7n/HxqPEQ3A5HpyP7GhYe1X4Zwyi+45dbW61HDRLK6XQk2uOY208juN+VN74G17/AbfCrky31+HPf9tKpGG+oGlGTKTNBQnjJ8S+hotQnjW6+h+tcuB2z1m9uVl7dQeWptcaUV3HkxGNKTSAU+MDML7X19OdACstgNdTy6VHSyNck9abQAt669JXUAKaSupVUnbkCfcKQHCrMSixHPmfTl8aZElvWnM9hp60MVkMpufTSpIR4W9B9ahqeBfC3qB+tDGQkUlT5QCLi9tbdfLSt52S4Evch5E8ZNxfkOVum+1RKfCS5UefKdCOdStGMoN9Sdq13ars1a8kKajUqo3HOw51jopP3FEZcWY07Q/uja9tKZtrRSNPDyA+PnVHELr+21NOwTEE+lvj/jpUZY0xhSA06GaehPGvaX0P1otQjjXtL6GuPA7aPWb25aXt1B6inOtSwR3300uK0HDOybSwDESzw4XDligmmJ/mONCsKKLvYg3Og0PQ27rPJGYFJR3tV2WmwRjLtHJFKuaGeJs0Ui6HQ8jYg289CaBWoGJXVv/wCHPYmDGrI2IOIUojOoVUSJlW1v5hYu3tDZVG+ponwvsVhY7FwZW/5zdb/2iwPvvUSmkTKaR5jh4HkOWNGduiKWPwUXo9hOxmLYXMJA6FlVveG2+ter4aNUAVAEUbKoCj3AaVOorJ4r7jN4r7jz7hX8PGDXxDJl5KhYn1JIAHzopxzs9AmHlsoUhGym2xA306VsLVl+1+JzKIl/MQp9N2/7dP8ArqOJtk8TbPOpMLZFa2pubHTS1x6W109KoYpbNl6Wv621Hu2rQsgmlKCSONQMoeZ8kY9WsbXta9qvYn+GWLSUQmbBHEMMywDEgSuNT4UdRfY/A10Rs2iYxRUi9KmbASJK0ToyyoxVkI1DjkfvXlUmMwdnSNdWNh7ybH3ftQ33FBTspwvvpr2uo023PX5V6vFhwoAHKqHZjgow8Sj81vrRiQVzN2znnK2V+7Febdsey7RyNNEPA2pAHsvzt0B39a9OFI0YI1FNSomMqZ4lHib3B8J+Xl6VCyMW2r1U/wAP8LiZ1zNLGGIBEIS5vububIBzsp93Pzzi/dw4vEQgHuo5pYkv4mCo7ICSfa9n51snlaN0080CHjN9qjkiINTmdkbe43B5EciKsHEhtco+Ap2ygrQnjA8S+h+tFqFcYHiX0P1rlwO2j1u9uVl7dStBGXYIpALkKCerGwG3Uit1/FpAMfBg0usOGw8caKOVwWZvUhYwf7awaTFGV19pWVx0upBHzFen/wAQOEyY7E4fiODjeeDERKCY1LtHKgcFZFUEruov1Ug20v2S7Lo8xs6TxYqWlq/SzosGsvZx0ctbD4sd2dCy5ihNth/x5NKbD2I4YUwMufGhcVI0QQtFdiJAgdza0a9Qt/aFiLXMvaI/g+HxYAkd+8n4jEKCDkvpHGxH5rBDb/k6EXZ2zXLgeFJ/7Ej/APyGNq5viSXy+p9v8FgzapUpSlX7VF/VWg32PyQvxRAckGHikiRyDIyoGdQSLjN/p3sLX61HiMdE3D5MVhQ4MUqxss1jnDZdRkIynxg7nY770H7L+DhnFH5EYeMe9mB/+wVNhsI7cCbu1LZsWzyW/JHHHcsx2Ufy13/qHMilxNr2YpbBgKeayUory0TfzLfC+KlcN+LxYAiZjHDHECJJnF8xDMxCotiCbHYjpeXtPxlYDhGQFUnhWdww7x0V9goDICbX3I2qvxfg8uMwHDThU7xUjkiexA7uW65i9z4QSrG/p1F6/wDFbBOk0TZT3K4eKFH/ACsVDt4P6hY7jSk7UfkGHseyzxUnFW3LLwrJZePf9jS8X4phcO2GDmZu/jjkyBVDqJDYMzFso2IyjMbg67XwvbbBnD42aEOWC5bMbZgHAk1tpmu51t02rQ9tIgeLYKI7KuDjPp3h/wD1QX+JEMg4hO7oVEjeAnTMiBY8wG9vDoefKibydeIbLsOzuULjrFvP1VfxZlYeGLK6x3b+Y6qbH+ogaaedemdquy80/HFxJRkghbDsZ2ISIJFlkYhjvrcac6yPY7h8k2Mw4RGYLNEzlVJCoHBLMR7IsDvV3+JCS/j5zIsioz3jzBgrKqquZL6EeY60RxJKN+ZtibFgvGWHBJflfn3rz1LePw8eOxmNxhcx4OMgtKB428KxIsQOhd8gIJ2uL72qjjeDYWLDQcQw6zZzO0QSd1kVgqt/MIRVIN1AsDaiXB8G+J4NLDh1zzJilkkjX2mjKhVIHMXH/Yak7V8Imh4ZgoylxEcQ8zKQVR2kCqjMDbMDIVsNbqehp3Km/L6mX4XZ/iKLSviqvJRu36v7Bt+LYZMDFi3aUh5CmURqrPlDZgg7xgmovmLNoLWuatY7F4aLFQQu0rLiViMSqihkEpyq0rk2N25KtxY35XxnaXwcI4an9RxMn/cbfKQVouOxA8ewUZ/4aQD3p3kg+dqPt/Ji9gwNay/U+UXkUf8A1kx8QfDTAMiy90pjFmZmZQmYs1lFmubA6i3O4u/iXPF/wK5e6zlc1jnsIu9P5rXGo2rPy4dl40pnUx58Z3gzaeDvmyHyBy2F+VjsQa1PAuDTjjk+IliZUDzFGbQOWUqgjv7ZyXJte2t6UU3l5l4uybNBXwr/AJt+/kUeyHHZJeKJDlTuxJMMwDZssayZT7Vvyry51D2n7H4fEwviXzpO5dolRkUSk6hnuhstzqedU/4a4Z4uISGVSskWHlkZW0ILBDqORs403F7HWtW0bYnC4aWNSzqqwyKvIqPCx6Ag3vsLiqg3Xnn9Dh3pg4eFNfCVKlp3659D5/xUDxsY5FIZTqp29R69RT4ALaMF8m3+lek8e4bHiAA+jD2XHtDy8x5V5/xHgk0TlQucbhlGhHpfQ+VaxmmfNjKwnQnjJ8S+h+tFqEca9pfQ/WufA7aPX725WXt1KOaiXAOKTwuFhnmiDE5ljkdA3hOrBSAdhvQqrPDf9Vff9DXZPsv0PM7Mv1ofuXVGgYkkk6km5J1JJ3JPM1zOTa5JsLC5JsOgvsKbeltXzT29oUObEXNjuLmxttcbGrGHimZGWNZWQkZlQOULDUZguhI03qvlPQ/CtV2VzLhMa5/ECMHDnNDdWurMTlY6DQrc8gRVRVsyxsRQja8V/LSM7H3qxMymRYnbIxBYIzgXyNY2Y2N7HlUMszNYMzMFGVQxJyr/AErfYeQrZJF+KVcScGGMmPJKqMueNhmMZkawPiuLm1zU6cF//odhHGwWGBu6GEvKBI9jnwveBEcAeNtQFYEAXuK4GYfiortLP/IwryEm5JJ6kkn4mlnmZ2zOzMx3ZiWJttcnWtfxTB/hocYwwkZVMY8SNJEzZYHWSxDaaAmLKerL1qDtPgHjw8YbCxxvdWllSLIql1Pd4dGOshsCzkXs1hfTVcLLjtMW1S1y1Xr/AEZeOVl9lmW++UkX9bV0krN7TM1tsxJt6XrZdlMCHiwgbCxyLLiZYXkaIljDlRswcbEHvrNy7s/0mmcJ4HfAuXhzOYcQwIgOdJonyhHnL3WQZD/LCi6nW9HAxS2qEW78a6/0ZUd7CwIMkTMgZSCyExvqCCLEqaiadioQsxQEsFLEqGO7Bb2B862q8KV5lw7QxxNiMHEyMYwuSdQGkK39klBJfzC9Kj4jHBaKTDwRMMXLF3Mfd52RIvBOoG/ifJp5t1p8DJW1RbWWf++/yZjGckAEkgbAkkAeQ5U4ytmzZmzCxDXOYEbEHfStrxzCrFmmOCjCQY94soiKrJhbEgONmvplbqwtQnthhkidYI1jJBkkaRFALLK7NCtwNhEY2tyz25Ck40Xh7TGbSS1/39fMz80hYlnJZjuzEsT6k6mpnx8pZWMspZfZYyOWX+0k3X3VBkPQ/CuyHofhUHR+UXvWFyGa5vc3NzfU3PO9amLFMq2ViAQAQCQCOhA3rKlD0PwrQqdB6UWfA39XDh+/0JTKagac0qveoJN6LPNgWhHGvaX0P1ovQnjXtL6GtsDtns97crL26g2uNLTlFdx5MXCxZnUdSL+nOtlhx05mgHB4hfzv77Af5rTQi3uBrkx5WyGFeFYbvHy2vZXawZVPhUtoWBB2uRbUA+tNwGBaZiBlsqlyWIVVUEDMSeVyB76dwXGrC4kZCwyuAoYIfGpS9yrcnPLpVjg+LET57Pe1lKPkZTprcqQwsCMpFjesVRA6Dgsjk2yEhmRfGt5GQAssevjsCDppqOtceDyd33gMZXuzKFDrnMYJDMEvfTK1/Q+dEP8A17wuuWSMGSR0EExiA7y10YZSGUZRbbnteoIeKxhVBic5YJICe9UX7wsS4/l6W7x9Nfy66G91EWRm+0nY95HwyxvA0kiZwC6qcpBcgX30BPuNDeB9m5MmYHDqHhGI8UsakQ3y5mvbKLnX0o/xjEmRsI8RSGbDtF/MmmSOEiK7LfMosTppmN9gNaFvx+IyY50jJikiOGgVXyCOBcqxGzI35YkOXTUtfU6bxrhNFoCO0HZWaGIO4ibuyqyCOSORgJiTC5VCTkceyfMaV2H7HTiWJMsJZ5TCLSoQmIUZu4lIPgk6DXUWveiPFe1aFGyQOrSxYUKTOrBDg7BCQIBnvlW4uvO3kr9tQ+LixLLimCS9+YHxheESXLAQqYf5a363OUlRbete4oiHZeSWaCIyQBJ0lZJFdJEPdKC4upsWBA0vzveq/DeBs8rmJ4GNm8PepmkKJ3j90u7gLc3tbSwJIIqxgOPxoMKVgkIwrTnxTAl48QvdldIRlYDJZtQTfQX0ucN7WR4YKggmsGmNlxCJnSWJY8s57g94VuzLYKASfDpcw0qoAzw7hwP4d4lQloHmdZmXIe7eVHt7Phyx5rXuNddL1cxfDpmeRmMZIj766uuUxbXjtuBbLblah3C+NxBYh3Mn8uCaH/WXXvjJdh/K8Nu+k01/LrocxvhmNR5IWICJDF3coeRf5kRzBwq5VJYiRxlFzt0rkpaGbSBGOwjRNka17KTlIbRhmGo52IPvqA1Li8QZJGdt3YsegJN7DyG1MYVm/IgjBNI1PNNakBGtQuKnG1QmmAFoTxr2l9DRahHGvaX0P1rbA7aPab25WXt1B9SINL+6mIKktXazyTDHBktY9fptR+MeHnb533H1oRwoGw9P3o+yeEe/6AfpXDidohnKatpyqkoq6h0qEQPFRnnT1qNjVoQH7SR3hfyAPwIP70I7MYD8TiIsOGy986oTvZd3YX5hcx16Ue4zbun6ZTWe7J8UGGxeHnYEpG6lwBc5D4XIHXKzW62rowlkaQ0NjNwrB4qKFIY4Y/xCSfg2Tvu/WSJGkZcSzOUkF0EZsLguCNq80ibY9a9NhhhwSYaf8UsqYNJ+4CvEVxDy96YxGiSs6kNMMzOi2CnfS3mUZtbnatjQsmQ7D79ascTvdCRqQdeuw/epcJhgyGR9L2CDa+W2vpy99R8TNmQDkLD1NZ94INcEkuo9Pv8AWj0R0rN8BJygffOtCtcc1mzKepKN6c9MXekY1JBxNIxrqa1KgGtUBapW1pyx2oAAUJ417S+hotQnjPtL6H61tgds9pvblZe3UqxxnQD0p7Jr77Va4YguTzCsR63ApuGX2vIn62rpcszyFhLhr2WjqOCB98qz+FXcfe1GoRy+9AK556kFpCLXJqQYhRzpYYwR7qcYxUpCY38SKUOCa7ux8NeVKknkPhVUAI7RSWibzFvjWQrUdqXORP7h8gSPmKyddGGsjSGhciwZKGQAEXKtpcjnf72+k+CEa+NgG2sLXAPpsffUvAZit7Hc2I5HQnX4fOu4lCouyi3UDY+7l7qfkMI5g9yTvoAemwFCeMw5GTfUX18jVd5ySOVul6TESklQdbKAPrSUaY0GeDNZVvpv9a0CNes7wn8o9f0rRwRiuWepOITKw6ilNjzHyrkgFd3QuKmjMS3nTCvnVg4YDmfj99ajMI86VARXAO9O7xeopjQCo2iFFAf/2Q==" class="decoded" src="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxQTEhUUExQVFhQXGBcXFxUXFxcXFxgUFxwYFxcVFhcYHCggGB0mHRUVITEhJSkrLi4uGB8zODMsNygtLisBCgoKDg0OGhAQGiwkHCQsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLP/AABEIAQwAvAMBIgACEQEDEQH/xAAcAAABBQEBAQAAAAAAAAAAAAAFAQIDBAYABwj/xABAEAACAQIEAwUGBAUCBQUBAAABAgMAEQQSITEFQVEGEyJhcTKBkaGx8BRCwdEHI1Jy4TPCQ2KCovEVY5Oz0iT/xAAaAQADAQEBAQAAAAAAAAAAAAAAAQIDBAYF/8QAMREAAgIAAwUGBAcBAAAAAAAAAAECEQMhMQQFEjSxMkFRYXGBE5HB4RQiI3Kh0fAz/9oADAMBAAIRAxEAPwDEV1ri33yrqmgW49/7V82Op6nfPKS9V1K5jB1tsbU6EWYfpUzb28qsxRFdr3sdvoPdVSeR4+BAupvyGgqV3Fvv0qJDamO9t6KE3bLEI3+/OpH0qFGpZG0FFCOlPOo82tdM+1NJ56UUBPCauR7UNjNXoBcUmhoYy3uPeKrOp9OvrRBsO52F+lvvyqR+z86rmABG9r6gelCAEMpI/eor2NEzh2X2gRy6/Cqc8dqoQxaeUO9RpU0ak6AH50AxyxUvdirMeEc8iPLWrQ4Q+W9r/CpzEAMQ4U2qTh+GaVgqjzJ5AedHIeAEt4rDrzo1hcAkQsg9TzNUOwbgeDKurG5FE9qmCUmWkI8+pyuRt1ptSZfB/wBX6Cpjqez3zykvVdR6C7C3T9zRTDr4Pf8ApQgS7Hna16vwYnS3x99VJHi08yvi47MflVKY3ojxCYb0KL61URlxelPbl99KiU1Nb40mA2fkLWt+1RFvSpZ9r/f3pVbNQgJlN6u4aWx+dD0P0NW4lO9JjRqeHMLUSWSsrhJsp30o7BLcCmmDQSV/vf5VQxvB4pQdMrHmu3wqxGaepp0IA4XsyARnYEcwOdFo8Iq2AAsD0q0wrhQwuxhhG/vp2SnXpAaliO7ummMU69cTSGMeoakdqjzCgDz2nDYDzP0FNp6jT3/tSjqey31ykvVdRpvt1qZxlApqxm+3kPWiuL4DMEDGM2NtRY8tzbbetGzxiTZnZJSSbGmCe29v8Vt8B2KhyBsQ8is35VIFr7A3Bo5gOyOBG0We39bO3yvb5VXEjpjs7ep5fh+JLe2VieXTTe/lV9ZVYXU387HQ9K9C4zgcJBC7CCJcqsQQguDY2t514mjsuzMOtiRf1tvzqlDiFLBrI1RFz9ajCfChvC8Y7EK12/5iTp5aDXWtfgez7MbsAB13v6XqHFxMpRoCKvIXP3y+VE8FgZW2jbpqCK1eE4akfsirJU1LEjO4fgTbyNl8hqfjsKKxQKg56dTU71Qx0oykeRqUMu97cabVLHQfhmMzWFGkqiWKaQU4imGgQt6S9JSVICk000tNY0UBHIark1JiHsKqF6GhmMqzhIsw9/7VWo72bw+dW/u/QVK1PZ755SXqupZ7PcM8eZhrfTy863uFcgW0tbblag/DMNl+/jRuGOwrCWI3LI8xhQpAnj+Az2yOyPvoLi3mDtTZccVskd3kI1tvpufIVJxESlsiqNfzX5VXlkWEdzGfHa8jjceQ8zy6VqpvRam85KEbMv2kgxk8ZURgAGzeNbk9dDQ/hHYQsQZ3sv8ASuhJ8z0rcLHoOg5U69dMZNI4JYrehUwnCcPCoCRj1N2Ppry8quZ6S1dakzIcGprUl64mpoZXnas/xGff9K0MqA0G4nCpG1vOkykDuHNbKb0fwGNvWZimy28qvYPEDvWUHzHv5fOmgo1atelIqngpKvU6IIiKaTT2qNqVAdemNXFqjLU6AinF6qMlLjMWF/xQabjgB0IA8yAaiTRrDCnLRAetX2NF43AG7/7RpWUra9givdSXIB70aHTTKtZyTapHs968s/VdTVYOCwFEFFR4fKdjfyqSVwoJY2A1JrFRaPMAftJxcYdNNZHuFH1Y+QoLwrDkDM2rNqb9TzNDyTicU0reyDZRvZR7I/U+taCOO1dOHGjjxZ2zrUoFONca2MRLVwrq5qAIjUU0lqmNVZpyPyX9DSZRF+KU9QfOhPFZPCxvsCdrbCp5wrHQkeo0oTjSQjqemn+KkpGebiP803Jsw+HuoxwtxowNzff6fKslibEKw9rn7tB8qfw7HGN738J0YfrbqK3eHatGvCes4N7i9XwaB8FxF1BBuPiPjRUSVkYNE1RsahkxiqbMQKRpgRcG48vhSsVDZHqnNP0P3tTsXJp0rP4hyo9rnrvceYH+RUSl4GkI2B+LcTImYAnwsVv777c6py8LlJuyhSdbMQp9bcq1/ZTs4qOJZ0uz+JTfRQSbXB3J0N96m7RcOJmNtrC2nKqbUVkfSTrJGarQ9msXMkb91lsW1BHPKKz1avsal45P7/8AaKiOp97fLrZJPzXUlHFZQbtDbzQ2+IFXJ+0XeLlIIOw/U+ZtRDuBSDBKTsKuUOLVnj/isj4TggiDS19huQDtrVyQVKi1FKatGNkYNcDTSabemMlqORqVTTDSA4000+1V5jSGQYsAC/hv1NZjibb3N/gB7hR2eJj1+/Osp2lhZEJJ8retCVstGUl3I86jBp3dnoanWEDnc9FG3v8A8V2G5ZwPE3jyhS1gSbB2UG//AJP+Kfj+OTSaGRwBsoYge/rQ936VGDU8KuwotLjGFyxZjyub/M0e7Odpgg7uUEgsLOPyiwAXL00v7zWWrqUsNNBSZ65GEe2b2etFsLwPDg5ipcj+okjrtt8qzX8P4pGRXmDOjX7s6m1jbxWG2nzrdJGFFh8zeuOldHThYHCvzIFIjvMdCY+RawI9LcvnU+JgAOuptV8yWqliZfFVV4mnC0eWVsOxH+lJ/f8A7VrH1sOw/wDpSf3/AO1azjqfc33ykvVdTS2pQaazVFJOo1LAdSTYD1NaHiizeq8jUOxPHoVB/mK1twpB+ew95oDju1gK+EDW+t9gBv500mVGEmaomq03EI1YIzoGOyki5t5b15hie0s7AqJCBc6jQka896q4TE2dWYkkMNdzoQb/AD+Va8BqsLxPYUbQG978xtan3FZGPtaqWUox5ZgPDzolJxxAhbW4F8ttflUURwMt8V4skKlnOmnqSdAB8az8nbSIjwpITYkiw0Atvr51mOM4hpnZmJPxsOgA6a/P4jVhP3+nnWkYqjVYSWpp5+2UtmUIo/pIN+fPrsfjQDGY+SXVzf6XqvKQNvW9RM1WoovhS0LIdctjcnpsPf1qo5sbjT0poqYLpaqqgIs1+WtJlNNIrr0xlnDRob52y6aHfX0GtJiEQWyEt1JFh5WG/wAaaIwBdvcvM+fkKbLcWvuRf3HakI9W7O9uMGYUWTLh3UZSgVsmn5kIBAB6HUfM6bA8QhnF4ZY5BzyMpI9QDcV4Fc07DYho3WRCUdTdWXQg+R/TnWbwl3G0cZo9/wASLAny+lAWxy9eX3zrDv8AxBxLIEIjvcEuFIYhSDyNtbWOlRR9qUI/mRHN1RrA+djsfKsZYc1oa/GT1EqDF8anhXJE+QNdmIAzX0G5291T0K4wviX0NRg9s9DvblZeq6lWXGyufFLK390jnfe1zXMC1rksdhck+g1ro49Cakw8mU35jb1rtPJju5yNb3n16b+dSzTllCCwsCSf6V5309B8KZPLc3PkSPdt99aq4g3ZmXQXAt6/+KlKxi5QSQu3Lzt++9NfSo10pSaugLUOOZbW3uTvV8cWvuLdf1IoKu9TAaVLgmFhFcZclT52O9x76rYprnTT37GqbEinM96FCgJJ3v06afvVciuJrqpKgOBqRV501RVgSZVOmp69OX70MTKpGtOBA9aWMXv01JNRE0AOLXNzrXWJOnyptXeF6Nf4etwP1v7qG6QyoptrUmLYFsy7Hl0POrvEMHlN+TG3o2/woa6kGxFjSTTzEIK69OWuyUxmmoZxb2l9DROhnFj4l9DXFgds9ZvblZe3UrZ9LfetR3pt6Y1dtHkiwz6ff3/4qTCAd0998wPuAt+tVGbSlw7fWk1kMa41ptPk3qM1QHA1KjVFT1oA4muY0lKTSAQ0grjSCmBNGASOl9etuZ+F6WQ5j97UwDS/u/Wn7C/W4H6/WkITEG1lHvqGuJvXUDOq1gUzXQbkG3LxDUW+fxquy06BiCCNwaHoBNDiT+bxC9yOd9r1FO2Yk0UxuCDHOvhvuANL89KFyxldxblfl13qYtPQCICrcUJYXBtUCJcjzO9GsHIAoCkDrpz+7VM5UNFqhXGD4l9DRWhXGfaX0Nc2B20er3tysvbqD81IxrjTb13Hkx19KdH1phqaIDTMbDy68qGBAa6nyLamLQA5hXXrnamigBakNRXrgaQCtTaWnRLc+mpoAkbkvT6nemTPc+mg+/jT3PPmahUUIDqVaQ11MB7nQUiU9dRao1pAG8Fiswy31H7n/HxqPEQ3A5HpyP7GhYe1X4Zwyi+45dbW61HDRLK6XQk2uOY208juN+VN74G17/AbfCrky31+HPf9tKpGG+oGlGTKTNBQnjJ8S+hotQnjW6+h+tcuB2z1m9uVl7dQeWptcaUV3HkxGNKTSAU+MDML7X19OdACstgNdTy6VHSyNck9abQAt669JXUAKaSupVUnbkCfcKQHCrMSixHPmfTl8aZElvWnM9hp60MVkMpufTSpIR4W9B9ahqeBfC3qB+tDGQkUlT5QCLi9tbdfLSt52S4Evch5E8ZNxfkOVum+1RKfCS5UefKdCOdStGMoN9Sdq13ars1a8kKajUqo3HOw51jopP3FEZcWY07Q/uja9tKZtrRSNPDyA+PnVHELr+21NOwTEE+lvj/jpUZY0xhSA06GaehPGvaX0P1otQjjXtL6GuPA7aPWb25aXt1B6inOtSwR3300uK0HDOybSwDESzw4XDligmmJ/mONCsKKLvYg3Og0PQ27rPJGYFJR3tV2WmwRjLtHJFKuaGeJs0Ui6HQ8jYg289CaBWoGJXVv/wCHPYmDGrI2IOIUojOoVUSJlW1v5hYu3tDZVG+ponwvsVhY7FwZW/5zdb/2iwPvvUSmkTKaR5jh4HkOWNGduiKWPwUXo9hOxmLYXMJA6FlVveG2+ter4aNUAVAEUbKoCj3AaVOorJ4r7jN4r7jz7hX8PGDXxDJl5KhYn1JIAHzopxzs9AmHlsoUhGym2xA306VsLVl+1+JzKIl/MQp9N2/7dP8ArqOJtk8TbPOpMLZFa2pubHTS1x6W109KoYpbNl6Wv621Hu2rQsgmlKCSONQMoeZ8kY9WsbXta9qvYn+GWLSUQmbBHEMMywDEgSuNT4UdRfY/A10Rs2iYxRUi9KmbASJK0ToyyoxVkI1DjkfvXlUmMwdnSNdWNh7ybH3ftQ33FBTspwvvpr2uo023PX5V6vFhwoAHKqHZjgow8Sj81vrRiQVzN2znnK2V+7Febdsey7RyNNEPA2pAHsvzt0B39a9OFI0YI1FNSomMqZ4lHib3B8J+Xl6VCyMW2r1U/wAP8LiZ1zNLGGIBEIS5vububIBzsp93Pzzi/dw4vEQgHuo5pYkv4mCo7ICSfa9n51snlaN0080CHjN9qjkiINTmdkbe43B5EciKsHEhtco+Ap2ygrQnjA8S+h+tFqFcYHiX0P1rlwO2j1u9uVl7dStBGXYIpALkKCerGwG3Uit1/FpAMfBg0usOGw8caKOVwWZvUhYwf7awaTFGV19pWVx0upBHzFen/wAQOEyY7E4fiODjeeDERKCY1LtHKgcFZFUEruov1Ug20v2S7Lo8xs6TxYqWlq/SzosGsvZx0ctbD4sd2dCy5ihNth/x5NKbD2I4YUwMufGhcVI0QQtFdiJAgdza0a9Qt/aFiLXMvaI/g+HxYAkd+8n4jEKCDkvpHGxH5rBDb/k6EXZ2zXLgeFJ/7Ej/APyGNq5viSXy+p9v8FgzapUpSlX7VF/VWg32PyQvxRAckGHikiRyDIyoGdQSLjN/p3sLX61HiMdE3D5MVhQ4MUqxss1jnDZdRkIynxg7nY770H7L+DhnFH5EYeMe9mB/+wVNhsI7cCbu1LZsWzyW/JHHHcsx2Ufy13/qHMilxNr2YpbBgKeayUory0TfzLfC+KlcN+LxYAiZjHDHECJJnF8xDMxCotiCbHYjpeXtPxlYDhGQFUnhWdww7x0V9goDICbX3I2qvxfg8uMwHDThU7xUjkiexA7uW65i9z4QSrG/p1F6/wDFbBOk0TZT3K4eKFH/ACsVDt4P6hY7jSk7UfkGHseyzxUnFW3LLwrJZePf9jS8X4phcO2GDmZu/jjkyBVDqJDYMzFso2IyjMbg67XwvbbBnD42aEOWC5bMbZgHAk1tpmu51t02rQ9tIgeLYKI7KuDjPp3h/wD1QX+JEMg4hO7oVEjeAnTMiBY8wG9vDoefKibydeIbLsOzuULjrFvP1VfxZlYeGLK6x3b+Y6qbH+ogaaedemdquy80/HFxJRkghbDsZ2ISIJFlkYhjvrcac6yPY7h8k2Mw4RGYLNEzlVJCoHBLMR7IsDvV3+JCS/j5zIsioz3jzBgrKqquZL6EeY60RxJKN+ZtibFgvGWHBJflfn3rz1LePw8eOxmNxhcx4OMgtKB428KxIsQOhd8gIJ2uL72qjjeDYWLDQcQw6zZzO0QSd1kVgqt/MIRVIN1AsDaiXB8G+J4NLDh1zzJilkkjX2mjKhVIHMXH/Yak7V8Imh4ZgoylxEcQ8zKQVR2kCqjMDbMDIVsNbqehp3Km/L6mX4XZ/iKLSviqvJRu36v7Bt+LYZMDFi3aUh5CmURqrPlDZgg7xgmovmLNoLWuatY7F4aLFQQu0rLiViMSqihkEpyq0rk2N25KtxY35XxnaXwcI4an9RxMn/cbfKQVouOxA8ewUZ/4aQD3p3kg+dqPt/Ji9gwNay/U+UXkUf8A1kx8QfDTAMiy90pjFmZmZQmYs1lFmubA6i3O4u/iXPF/wK5e6zlc1jnsIu9P5rXGo2rPy4dl40pnUx58Z3gzaeDvmyHyBy2F+VjsQa1PAuDTjjk+IliZUDzFGbQOWUqgjv7ZyXJte2t6UU3l5l4uybNBXwr/AJt+/kUeyHHZJeKJDlTuxJMMwDZssayZT7Vvyry51D2n7H4fEwviXzpO5dolRkUSk6hnuhstzqedU/4a4Z4uISGVSskWHlkZW0ILBDqORs403F7HWtW0bYnC4aWNSzqqwyKvIqPCx6Ag3vsLiqg3Xnn9Dh3pg4eFNfCVKlp3659D5/xUDxsY5FIZTqp29R69RT4ALaMF8m3+lek8e4bHiAA+jD2XHtDy8x5V5/xHgk0TlQucbhlGhHpfQ+VaxmmfNjKwnQnjJ8S+h+tFqEca9pfQ/WufA7aPX725WXt1KOaiXAOKTwuFhnmiDE5ljkdA3hOrBSAdhvQqrPDf9Vff9DXZPsv0PM7Mv1ofuXVGgYkkk6km5J1JJ3JPM1zOTa5JsLC5JsOgvsKbeltXzT29oUObEXNjuLmxttcbGrGHimZGWNZWQkZlQOULDUZguhI03qvlPQ/CtV2VzLhMa5/ECMHDnNDdWurMTlY6DQrc8gRVRVsyxsRQja8V/LSM7H3qxMymRYnbIxBYIzgXyNY2Y2N7HlUMszNYMzMFGVQxJyr/AErfYeQrZJF+KVcScGGMmPJKqMueNhmMZkawPiuLm1zU6cF//odhHGwWGBu6GEvKBI9jnwveBEcAeNtQFYEAXuK4GYfiortLP/IwryEm5JJ6kkn4mlnmZ2zOzMx3ZiWJttcnWtfxTB/hocYwwkZVMY8SNJEzZYHWSxDaaAmLKerL1qDtPgHjw8YbCxxvdWllSLIql1Pd4dGOshsCzkXs1hfTVcLLjtMW1S1y1Xr/AEZeOVl9lmW++UkX9bV0krN7TM1tsxJt6XrZdlMCHiwgbCxyLLiZYXkaIljDlRswcbEHvrNy7s/0mmcJ4HfAuXhzOYcQwIgOdJonyhHnL3WQZD/LCi6nW9HAxS2qEW78a6/0ZUd7CwIMkTMgZSCyExvqCCLEqaiadioQsxQEsFLEqGO7Bb2B862q8KV5lw7QxxNiMHEyMYwuSdQGkK39klBJfzC9Kj4jHBaKTDwRMMXLF3Mfd52RIvBOoG/ifJp5t1p8DJW1RbWWf++/yZjGckAEkgbAkkAeQ5U4ytmzZmzCxDXOYEbEHfStrxzCrFmmOCjCQY94soiKrJhbEgONmvplbqwtQnthhkidYI1jJBkkaRFALLK7NCtwNhEY2tyz25Ck40Xh7TGbSS1/39fMz80hYlnJZjuzEsT6k6mpnx8pZWMspZfZYyOWX+0k3X3VBkPQ/CuyHofhUHR+UXvWFyGa5vc3NzfU3PO9amLFMq2ViAQAQCQCOhA3rKlD0PwrQqdB6UWfA39XDh+/0JTKagac0qveoJN6LPNgWhHGvaX0P1ovQnjXtL6GtsDtns97crL26g2uNLTlFdx5MXCxZnUdSL+nOtlhx05mgHB4hfzv77Af5rTQi3uBrkx5WyGFeFYbvHy2vZXawZVPhUtoWBB2uRbUA+tNwGBaZiBlsqlyWIVVUEDMSeVyB76dwXGrC4kZCwyuAoYIfGpS9yrcnPLpVjg+LET57Pe1lKPkZTprcqQwsCMpFjesVRA6Dgsjk2yEhmRfGt5GQAssevjsCDppqOtceDyd33gMZXuzKFDrnMYJDMEvfTK1/Q+dEP8A17wuuWSMGSR0EExiA7y10YZSGUZRbbnteoIeKxhVBic5YJICe9UX7wsS4/l6W7x9Nfy66G91EWRm+0nY95HwyxvA0kiZwC6qcpBcgX30BPuNDeB9m5MmYHDqHhGI8UsakQ3y5mvbKLnX0o/xjEmRsI8RSGbDtF/MmmSOEiK7LfMosTppmN9gNaFvx+IyY50jJikiOGgVXyCOBcqxGzI35YkOXTUtfU6bxrhNFoCO0HZWaGIO4ibuyqyCOSORgJiTC5VCTkceyfMaV2H7HTiWJMsJZ5TCLSoQmIUZu4lIPgk6DXUWveiPFe1aFGyQOrSxYUKTOrBDg7BCQIBnvlW4uvO3kr9tQ+LixLLimCS9+YHxheESXLAQqYf5a363OUlRbete4oiHZeSWaCIyQBJ0lZJFdJEPdKC4upsWBA0vzveq/DeBs8rmJ4GNm8PepmkKJ3j90u7gLc3tbSwJIIqxgOPxoMKVgkIwrTnxTAl48QvdldIRlYDJZtQTfQX0ucN7WR4YKggmsGmNlxCJnSWJY8s57g94VuzLYKASfDpcw0qoAzw7hwP4d4lQloHmdZmXIe7eVHt7Phyx5rXuNddL1cxfDpmeRmMZIj766uuUxbXjtuBbLblah3C+NxBYh3Mn8uCaH/WXXvjJdh/K8Nu+k01/LrocxvhmNR5IWICJDF3coeRf5kRzBwq5VJYiRxlFzt0rkpaGbSBGOwjRNka17KTlIbRhmGo52IPvqA1Li8QZJGdt3YsegJN7DyG1MYVm/IgjBNI1PNNakBGtQuKnG1QmmAFoTxr2l9DRahHGvaX0P1rbA7aPab25WXt1B9SINL+6mIKktXazyTDHBktY9fptR+MeHnb533H1oRwoGw9P3o+yeEe/6AfpXDidohnKatpyqkoq6h0qEQPFRnnT1qNjVoQH7SR3hfyAPwIP70I7MYD8TiIsOGy986oTvZd3YX5hcx16Ue4zbun6ZTWe7J8UGGxeHnYEpG6lwBc5D4XIHXKzW62rowlkaQ0NjNwrB4qKFIY4Y/xCSfg2Tvu/WSJGkZcSzOUkF0EZsLguCNq80ibY9a9NhhhwSYaf8UsqYNJ+4CvEVxDy96YxGiSs6kNMMzOi2CnfS3mUZtbnatjQsmQ7D79ascTvdCRqQdeuw/epcJhgyGR9L2CDa+W2vpy99R8TNmQDkLD1NZ94INcEkuo9Pv8AWj0R0rN8BJygffOtCtcc1mzKepKN6c9MXekY1JBxNIxrqa1KgGtUBapW1pyx2oAAUJ417S+hotQnjPtL6H61tgds9pvblZe3UqxxnQD0p7Jr77Va4YguTzCsR63ApuGX2vIn62rpcszyFhLhr2WjqOCB98qz+FXcfe1GoRy+9AK556kFpCLXJqQYhRzpYYwR7qcYxUpCY38SKUOCa7ux8NeVKknkPhVUAI7RSWibzFvjWQrUdqXORP7h8gSPmKyddGGsjSGhciwZKGQAEXKtpcjnf72+k+CEa+NgG2sLXAPpsffUvAZit7Hc2I5HQnX4fOu4lCouyi3UDY+7l7qfkMI5g9yTvoAemwFCeMw5GTfUX18jVd5ySOVul6TESklQdbKAPrSUaY0GeDNZVvpv9a0CNes7wn8o9f0rRwRiuWepOITKw6ilNjzHyrkgFd3QuKmjMS3nTCvnVg4YDmfj99ajMI86VARXAO9O7xeopjQCo2iFFAf/2Q==" /> </div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;">
Wielbię autorów, którzy swoim pisaniem potrafią mnie porwać tekstem, i tak jest w przypadku książki tureckiego Noblisty Orhana Pamuka "Pisarz naiwny i sentymentalny". Niestety książka liczy mało stronic, bo zaledwie 174 i przeczytałam ją na kilku "kawiarnianych posiedzeniach". Mam nadzieję, że wyjdzie kolejny tom, a najlepiej tomy. </div>
<br />
<br />
Pamuk napisał tzw. eseje harwardzkie, o dwóch sferach: czytelnika i pisarza. Zadaje mnóstwo pytań i żadne z nich nie zostaje bez odpowiedzi i tutaj przytoczę przykład: <i>Co dzieje się w umyśle i duszy, kiedy czytamy powieść? </i>Czytelnik w trakcie lektury dostaje odpowiedź zwrotną w postaci takich słów: <i>Czytanie powieści polega na nieustannym dociekaniu - nawet wówczas, gdy całkowicie oddajemy się lekturze - co z tego, co czytamy, jest fantazją, a co prawdą? [...] w książkach ceniłem zwłaszcza akcję, intrygę i bogatą scenerię wydarzeń.</i><br />
W esejach przytacza wiele przykładów książek z młodości, m.in. Wojnę i Pokój, Annę Kareninę, i opowiada nam, co dzieje się z umysłem czytelnika gdy zanurza się w powieściowy świat - rozkłada na czynniki pierwsze. Interesuje go technika pisarska, psychologia postaci, czy pisarz pisze spontanicznie (naiwnie) czy też sentymentalnie (świadomie i refleksyjnie).<br />
Noblista wiele zdradza ze swojego warsztatu pisarskiego i dlatego jest to doskonała lektura dla początkującego pisarza lub dla ludzi takich jak, którzy często zadają pytanie: jak to jest zrobione?<br />
<i>Kiedy piszę powieść, zdanie po zdaniu i słowo po słowie (wyjątkiem są dialogi), wychodzę zawsze od jakiegoś mentalnego obrazu, który próbuję ukazać w możliwe przejrzysty sposób. [...] Kiedy przygotowuję się do przekształcania myśli w słowa, każą scenerię staram się zwizualizować tak, by przypomniała ujęcie filmowe, a każde zdanie skomponować tak, by przypomniało obraz.</i><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/52/Orhanpamuk2.jpg/167px-Orhanpamuk2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/52/Orhanpamuk2.jpg/167px-Orhanpamuk2.jpg" /></a></div>
Orhan Pamuk urodził się 7 czerwca 1952 roku w Stambule turecki pisarz, laureat Nagrody Nobla z dziedziny literatury w 2006. <br />
Wychował się w bogatej rodzinie. W młodości kształcił się na malarza.
Ukończył American Robert College w Stambule, a następnie studiował
architekturę na tamtejszej politechnice, jednak po trzech latach
porzucił ją, jak i ambicje zostania artystą lub architektem. Później
studiował również dziennikarstwo na Uniwersytecie w Stambule, lecz nigdy
nie pracował jako dziennikarz. Od 23 roku życia zajmuje się wyłącznie
pisarstwem.<br />
W jego kraju określa się go mianem komentatora społecznego, mimo iż
sam uważa się za twórcę fikcji literackiej, bez skłonności politycznych.
Należy do grona "oświeconych" intelektualistów tureckich, o
nieortodoksyjnych poglądach religijnych, otwartych na integrację Turcji z
Unią Europejską. Był pierwszym pisarzem świata muzułmańskiego, który publicznie potępił fatwę skazującą na śmierć Salmana Rushdiego. W swoich książkach opisuje często kontakt kultur Wschodu i Zachodu. Jego twórczość przetłumaczono na ponad 40 języków. /źródło: Wikipedia/czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-35222055215538521522014-10-20T09:14:00.001-07:002014-10-20T09:14:25.132-07:00Nagroda Angelusa 2014 - Pavol Rankov<div class="entry-content clearfix">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://angelus.com.pl/wp-content/uploads/2014/05/ANGELUS_logo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://angelus.com.pl/wp-content/uploads/2014/05/ANGELUS_logo.png" height="220" width="320" /></a></div>
<h1 class="title">
O NAGRODZIE</h1>
<h4>
LITERACKA NAGRODA EUROPY ŚRODKOWEJ ANGELUS</h4>
Literacka Nagroda Europy Środkowej ANGELUS – najważniejsza nagroda w
dziedzinie twórczości prozatorskiej tłumaczonej na język polski –
stanowi bezpośrednie nawiązanie do wielowiekowych tradycji Wrocławia
jako miasta spotkań i dialogu. Wrocław, ze względu na swoją historię i
położenie, zawsze stanowił miejsce ścierania się najrozmaitszych
narodowości, kultur i prądów umysłowych. Nagroda będzie przyznawana
corocznie, pisarzom pochodzącym z Europy Środkowej, którzy podejmują w
swoich dziełach tematy najistotniejsze dla współczesności, zmuszają do
refleksji, pogłębiają wiedzę o świecie innych kultur.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://angelus.com.pl/wp-content/uploads/2014/10/p.rankov.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://angelus.com.pl/wp-content/uploads/2014/10/p.rankov.jpg" /></a></div>
<span class="userContent"><b>Nagrodę Angelusa zdobył PAVOL RANKOV!!!</b><br />
Słowacki pisarz Pavol Rankov podwójnym triumfatorem tegorocznej edycji
Literackiej Nagrody Europy Środkowej „Angelus”. Jego powieść „Zdarzyło
się pierwszego września (albo kiedy indziej) w przekładzie Tomasza
Grabińskiego została uznana przez jury za najlepszą spośród siedmiu
zakwalifikowanych do finału książek.</span> <br />
<br />
<strong>Pavol Rankov (ur. 1964)</strong> – jeden z najciekawszych
współczesnych pisarzy słowackich. Na co dzień pracuje jako wykładowca na
Uniwersytecie Komeńskiego w Bratysławie. Jego twórczość tłumaczona była
m.in. na język angielski, niemiecki, czeski, węgierski, polski,
rumuński, szwedzki, japoński, hindi i arabski. Rankov jest autorem
trzech zbiorów opowiadań: S odstupom času (Z perspektywy czasu, 1995);
My a oni / Oni a my (My i oni / Oni i my, 2001); V tesnej blízkosti (W
pobliżu, 2004). Ich polski wybór ukazał się w 2011 r. pod tytułem
Bratysława jest mała<br />
W 1995 r. pisarz otrzymał prestiżową Nagrodę im. Ivana Kraski,
przyznawaną debiutującym słowackim autorom. Historyczna powieść Rankova
Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) (Stalo sa prvého
septembra alebo inokedy, 2008) otrzymała w 2009 r. Europejską Nagrodę
Literacką oraz kilka prestiżowych nagród słowackich (m.in. Nagroda
Czytelników dziennika „SME”, Nagroda Fundacji Banku Tatra). Adaptacja
powieści została wystawiona przez Słowacki Teatr Narodowy. W 2011 roku
ukazała się jego najnowsza powieść Matky (Matki).<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<strong style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img height="320" id="irc_mi" src="http://novinka.pl/wp-content/uploads/2013/03/rankov.jpg" style="margin-top: 0px;" width="237" />Historia w trzydziestu odsłonach</strong></div>
<br />
<br />
Tuż przed drugą wojną światową w leżącym niedaleko granicy
węgierskiej prowincjonalnym czechosłowackim miasteczku Levice we
względnej komitywie żyli Czesi, Słowacy, Węgrzy, Niemcy, Żydzi, Cyganie,
trafiali się nawet Bułgarzy i Polacy. Zawierucha wojenna oraz
późniejsze lata przechodzenia od stalinizmu do normalizacji rozsypały w
pył ten barwny etniczny tygiel. W ciągu zaledwie trzydziestu lat w tej
części Europy zmieniło się niemal wszystko. I właśnie w ramach
trzydziestu lat, od roku 1938 do roku 1968 (są to w historii
Czechosłowacji daty jednoznacznie symboliczne, kojarzące się z
kapitulacją wobec wojsk hitlerowskich i będących na usługach Moskwy
wojsk Układu Warszawskiego), słowacki pisarz Pavel Rankov zamknął czas
akcji powieści „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)”.
Rozległy czasowy horyzont oraz czwórka głównych bohaterów różnej
narodowości – tak skrojona powieść wymaga epickiego oddechu oraz
niezwykle precyzyjnie poprowadzonej fabuły. Rankov poradził sobie z tymi
wymogami w genialny w swej prostocie sposób. Każdy z rozdziałów
rozgrywa się kolejnego roku tego samego dnia – pierwszego września. Dla
bohaterów powieści będzie to data szczególna. Począwszy od pierwszego
dnia września 1938 roku, gdy czwórka nastolatków rozgrywa intrygujące
zawody pływackie na levickim basenie.<br />
Trzech młodocianych przyjaciół – Czech Jan, Węgier Peter i Żyd
Gabriel – założyli się między sobą, że ten, kto pierwszy przepłynie
długość basenu, zdobędzie prawo do pierwszeństwa w ubieganiu się o
względy pięknej koleżanki, Słowaczki Marii. Zawody, przerwane przez
drobny incydent, nie zostaną rozstrzygnięte przez następne 30 lat.
Okupacja, emigracja, faszyzm, komunizm, nacjonalizm, kolaboracja,
partia, Służba Bezpieczeństwa – w życie młodych bohaterów, zmuszonych do
przejścia wężowym ruchem przez ten labirynt, wkroczą bowiem historia z
polityką i nic już nie będzie takie samo. Utraconego przedwojennego
porządku wszechrzeczy, gdy życie było proste i jasne, nie da się już
odzyskać. Pozostanie chaos, który grupa przyjaciół będzie próbowała
jakoś okiełznać, co roku w ten sam wrześniowy dzień starając się
rozstrzygnąć dawny zakład. Idea rozegrania przyjacielskich zawodów
stanie się jedynym pewnikiem w czasach, gdy nic nie jest pewne – jak w
kalejdoskopie zmieniają się nazwiska, imiona (Jan stanie się Honzą,
Janosem, a nawet Ianem), granice, narodowości. Dla kogoś, kto nie
orientuje się w geopolitycznych zawirowaniach w tej części Europy, taki
stan jest trudny do zrozumienia: „Widzisz, to jest Europa Środkowa.
Kiedy Niemcy zajęli Czechy, to w drugiej części kraju powstało Państwo
Słowackie, ale Levice nagle już nie znajdowały się tam, ale na Węgrzech.
Da się to zrozumieć?”.<br />
Im bardziej zawiła staje się środkowoeuropejska historia, tym
bardziej Rankov stara się uklasycznić swoją powieść. Szlachetność postaw
i trwanie przy podstawowych wartościach przynosi bohaterom – niejako na
przekór podłym czasom – ocalenie. Natomiast przejrzystość języka i
lekkość stylu chronią czytelników przed zagubieniem się w nieprzyjaznym
świecie. To właśnie prostota jest główną siłą napisanej z epickim
rozmachem powieści Rankova – tej panoramy dziejów, na tle której
rozgrywają się jednostkowe losy. Jest jednak coś, co rozbija tę
klasyczność opowieści. To epizody, w których pojawiają się osoby
odpowiedzialne za całe to polityczne zamieszanie – Miklós Horthy, Josef
Tiso, Klement Gottwald czy Alexander Dubček. Epizody absurdalne i
jawnie groteskowe. Dzięki nim powieść nabiera dodatkowych rumieńców. W
tym kontekście „Zdarzyło się pierwszego września” jest podwójnym
zwycięstwem literatury, która jednocześnie ocala i unieważnia. Ocala
pamięć o pokoleniu, któremu przyszło żyć w heroicznych czasach, i
próbuje unieważnić absurdy XX-wiecznej historii. Albowiem, jak pisze Rankov, „Wszystko
jest wymyślone. Niczego nigdy nie było, nikt nigdy nie żył. Pierwszego
września też nigdy nie było”. Wszystko zdarzyło się komu innemu i kiedy
indziej. W nienormalnych czasach.
„Myślę, że literatura słowacka nie jest w stanie wywołać za granicą
jakiegoś boomu” – stwierdził w jednym z wywiadów Pavol Rankov. To chyba
zbyt zachowawcza wypowiedź, tym bardziej, że debiutancka powieść Rankova
jest w stanie ów boom na słowacką literaturę wydatnie przyspieszyć.<br />
<strong>Maciej Robert</strong><br />
<strong>Pavol Rankov, „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)” tłum. Tomasz Grabiński, Słowackie Klimaty, Wrocław 2013</strong><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
/źródło tekstu: http://angelus.com.pl/<br />
/źródło foto: novinka.pl/ <br />
<br />
<br />
<br />
</div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-18267541180038770302014-10-18T01:36:00.000-07:002014-10-18T01:36:25.584-07:00Ja tu tylko sprawdzam. Jak przeczytać "Ulissesa"?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bi.gazeta.pl/im/a8/33/f4/z16004008Q.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://bi.gazeta.pl/im/a8/33/f4/z16004008Q.jpg" height="320" width="281" /></a></div>
Leszek Talko o "Ulissesie" - warto poczytać. A Wy, macie już tę lekturę za sobą?<br />
<br />
<br />
<div id="gazeta_article_lead">
Wielu twierdzi, że ten, kto przeczytał
całego "Ulissesa", po prostu łże. Bo zwykły inteligentny czytelnik nie
pojmie z książki nic</div>
<section class="mod article_closed_info piano_v7 v8 v10 padlock_loaded" id="padlock_intro_wrap">
<div class="padlock_intro_top_wrap">
<br />
</div>
</section>
<img src="http://bi.gazeta.pl/im/23/8d/d7/z14126371D.jpg?preview=1" style="float: left; margin-bottom: 5px; margin-right: 20px; margin-top: 25px;" title="Leszek K. Talko" /><br />Nie
to, żeby to była najważniejsza sprawa na świecie, jednak mnie dręczy od
czasu liceum, gdy zacząłem najtrudniejszą książkę świata i nie
skończyłem jej.<br />
<br />
W zestawieniach na najtrudniejszą do przeczytania książkę na świecie "Ulisses" <a href="http://wyborcza.pl/1,75475,2132053.html" target="_blank">Jamesa Joyce'a</a>
zdecydowanie przoduje. Rzecz jasna jest arcydziełem. To wszyscy już
wiedzą, niemniej arcydziełem, przez które przebrnąć trudno, a jak
twierdzi wielu, graniczy to z nieprawdopodobieństwem. A gdyby spróbować?<br />
<br />
Przeciętny Polak nie przeczytał ani w tym, ani w zeszłym roku
żadnej książki, co trzeci przynajmniej jakiejś dotknął, z tym że mogła
to być też książka gwarancyjna. W porównaniu z przeciętnym Francuzem,
który przeczytał w zeszłym roku 15 książek, niestety leżymy. Starajmy
się jednak zachować pozory. Na przykład mój tekst ma trzy strony
maszynopisu, więc zalicza się prawie do książek, a przynajmniej tak
możecie wyznać ankieterowi, gdyby kiedyś się zjawił i był ciekaw. <br />
<a href="http://wyborcza.pl/duzyformat/1,137939,16004013,Ja_tu_tylko_sprawdzam__Jak_przeczytac__Ulissesa__.html" target="_blank">Cały artykuł pod tym linkiem - kliknij.</a>czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-66024816014467054792014-10-16T10:24:00.000-07:002014-10-16T10:24:04.038-07:00Biblioteka Patricka Modiano czyli gdzie Noblista pisze i czytaMarzenie, tyleeee książek. Ciekawe czy Noblista przeczytał chociaż połowę ;)<br />
<br />
<a href="http://booklips.pl/newsy/patrick-modiano-pokazuje-swoje-miejsce-pracy-i-domowa-kolekcje-ksiazek/" target="_blank">Link do artykułu - kliknij</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/RU_zobDTaG0/0.jpg"><param name="movie" value="https://youtube.googleapis.com/v/RU_zobDTaG0&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="https://youtube.googleapis.com/v/RU_zobDTaG0&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-64062944237307997832014-10-14T05:28:00.000-07:002014-10-14T05:31:17.842-07:00Książę - Filip Syczyński<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK0pp6ZavAtKvdgERjg4ykJ-Ju0YiNR_I_MBqHzpqAOHd9UO-icSthpBbZvVSSateRs_gBHOFYdkq8UWafwldEOvxdOpdkGhSjRynSuRw5K7msBCCsDTHCBYsxHjw5am3083pdDt7hjKvl/s1600/ksiaze.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK0pp6ZavAtKvdgERjg4ykJ-Ju0YiNR_I_MBqHzpqAOHd9UO-icSthpBbZvVSSateRs_gBHOFYdkq8UWafwldEOvxdOpdkGhSjRynSuRw5K7msBCCsDTHCBYsxHjw5am3083pdDt7hjKvl/s1600/ksiaze.jpg" /></a></div>
"Książę" skusił mnie okładką, ilością stron, bo lubię długie powieści oraz opisem na tylnej okładce, który umieścił ktoś z wydawnictwa. Nie wiem jak fachowo nazywa się taka osoba, która daje krótkie notki (marketingowe) aby zachęcić potencjalnego czytelnika w księgarni do zakupu książki, ale osoba z wydawnictwa W.A.B powinna dostać solidną podwyżkę - osobiście gratuluję.<br />
<br />
Czego dowiedziałam się z okładki na temat tej książki?<br />
<br />
<i>Książę to powieść o człowieku, który miał wszystko. Oprócz siebie. </i><br />
<br />
<i>Londyn, pierwsza połowa dziewiętnastego wieku.</i><br />
<i>W tym tyglu kultur, ówczesnej stolicy świata dochodzi do przedziwnego zdarzenia: Książę - tytułowy arystokrata i lekkoduch - znajduje na ulicy uprowadzonego z Afryki czarnoskórego mężczyzn, któremu przechodnie nadali imię Jezusek.</i><br />
<i>Książę i niewolnik - dwa odmienne, a jednak przerażająco podobne losy. Tylko dzięki niecodziennej przyjaźni bohaterowie zdołają pokonać przeciwności,. jakie postawi przed nimi życie, i zmierzyć się z lawiną przeszkód.</i><br />
<i>Czuliście się kiedyś całkowicie opuszczeni?</i><br />
<i>Zrozumiecie Księcia.</i><br />
<i>Zostaliście kiedyś naprawdę skrzywdzeni?</i><br />
<i>Wysłuchajcie spowiedzi Jezuska.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Barwne postacie i misterna intryga - brawurowy debiut młodego polskiego autora.</i><br />
<br />
<br />
Przyznajcie, to naprawdę zachęcający opis i nawet 39,99 zł nie odstrasza od zakupu tej książki. Dałam się nabrać. Doczytałam do połowy i historia wciągnęła mnie tylko na początku ale potem umęczona przewracałam kolejne stronice z nadzieją na poprawę. Książka napisana manierycznie, zdania kwieciste (książkę napisał mężczyzna), a do tego okraszone niepotrzebnie niecenzuralnymi słowami (nie wiem po co, czemu to miało służyć?).<br />
<br />
Przykład nr1:<br />
-Piszczałkę możesz sobie w półksiężyce włożyć. Ja mogę walić w bębenek - mówi bez emocji kobieta. - Albo kopnąć cię w jaja, masz do wyboru, czarnuchu podszyty.<br />
<br />
Przykład nr 2:<br />
<br />
[...] Tę idyllę jeszcze wzmaga nieludzki rozgardiasz, jakby tu mieszkała nie kobieta, lecz rodzina niedźwiedzi. Koralowce ciebie wędrują po ścianach. Kolorowe sukienki, rzucone na żyrandol, wiszący na pięknie inkrustowanym suficie, przełamują światło. Szafa jest pusta, bo wszystko leży wszędzie, jak wyrzucone na brzeg przez morze.<br />
<br />
Liczyłam na książkę psychologiczno-filozoficzną, a dostałam książkę przeładowaną dialogami, niepotrzebnymi opisami i wulgaryzmami. Jest to pierwsza książka od wielu lat, przy której nie robiłam notatek, bo nie wiedziałam, co by zanotować. (Prowadzę notes z notatkami przeczytanych książek i niektóre zapisy mam kilkunastostronicowe.)<br />
<br />
<br />
Wydawnictwo WAB, stron 443, wydanie 2014. czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-9196860343485828572014-10-13T01:34:00.000-07:002014-10-13T01:36:11.631-07:00Wielka postmodernistyczna powieść wiktoriańska<h1 class="entry-title">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Polecam artykuł, który znajduje się <a href="http://xiegarnia.pl/artykuly/wielka-postmodernistyczna-powiesc-wiktorianska/" target="_blank">pod tym linkiem</a></span></span><span style="font-size: small;">,</span> <span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">a
jest on o książce, która w Polsce ostatnio robi wiele zamieszania na
rynku wydawniczym czyli <b>"Wszystko, co lśni" Eleanor Catton</b>.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://xiegarnia.pl/wp-content/uploads/2014/10/Eleanor_Catton.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://xiegarnia.pl/wp-content/uploads/2014/10/Eleanor_Catton.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
</span></span></h1>
<h1 class="entry-title">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"> </span></span></h1>
<h1 class="entry-title">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">[fragment artykułu ze strony] </span></span></h1>
Początkowo nic nie zapowiadało sukcesu. „Wszystko, co lśni” zebrało w
Nowej Zelandii przeciętne recenzje, równie przeciętna była sprzedaż
drugiej powieści 28-letniej pisarki Eleanor Catton. A potem Catton
otrzymała Bookera, zostając najmłodszą laureatką w historii nagrody, a
także autorką najdłuższej wyróżnionej powieści. Czytelniczy świat
oszalał.<span id="more-25551"></span><br />
<br />
Debiut
Catton także nie wskazywał na jej późniejszy spektakularny sukces.
Powieść „The Rehearsal” („Próba”), utrzymana w zupełnie innym niż
„Wszystko, co lśni”, stylu i zdecydowanie mniej imponująca rozmiarami
(wydanie angielskie liczy nieco ponad 300 stron) to osadzona we
współczesności historia zakończonego skandalem romansu uczennicy szkoły
średniej i nauczyciela muzyki. Catton przedstawia w niej za pomocą
nielinearnej, wielogłosowej narracji skutki owego romansu. Książka
została dobrze przyjęta przez krytyków, wskazywano przy tym zwłaszcza na
dojrzały, dobrze ukształtowany styl debiutantki. Jednak dopiero w
drugiej, wydanej pięć lat później powieści Catton pokazała, na co ją
stać, tworząc imponującą swym rozmachem opowieść o czasach
nowozelandzkiej gorączki złota i łącząc ze sobą w prawdziwie
postmodernistycznej mieszance stylów powieść realistyczną,
detektywistyczną, powieść grozy i język rodem z utworów wiktoriańskich.czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-37137974200546402962014-10-06T09:04:00.001-07:002014-10-07T00:39:31.815-07:00Oriana Fallaci. Portret kobiety - Cristina De Stefano<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3hnr_pQNnf72Z3rWCNFZ5mN9MqL-k2U-OHOic_rlUneBbCW-b-K-3yhBn6vs8l0WYdCRUvpuR5i3eBxd1qqolOXaXe6UBbZgk_A4ihhmLmVz7TwUxMEupPnOpTlW6awlOX3tsL43dPlwp/s1600/fallaci.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3hnr_pQNnf72Z3rWCNFZ5mN9MqL-k2U-OHOic_rlUneBbCW-b-K-3yhBn6vs8l0WYdCRUvpuR5i3eBxd1qqolOXaXe6UBbZgk_A4ihhmLmVz7TwUxMEupPnOpTlW6awlOX3tsL43dPlwp/s1600/fallaci.jpg" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Portret kobiety - Oriany Fallaci,
zaczyna się od jej lotu samolotem, powrotu do rodzinnych stron, do
Florencji, po prawie pięćdziesięciu latach pobytu w USA. Wraca
chora, zanurzona we wspomnieniach – ciągle potarzała, że <i>chce
umrzeć we Florencji, w pokoju z oknem, z którego widać kopułę
Brunelleschiego i dzwonnicę Giotta</i>. Marzyła o bijących
dzwonach podczas jej pożegnania.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
29 czerwca 1929 roku nadano jej imię
Oriana. Urodziła się w ubogiej florenckiej rodzinie, która
miłowała literaturę piękną i stąd jej imię. Inspiracją była
Proustowska księżna Guermantes. Przejęła tę fascynację
książkami i od najmłodszych lat, przemawiała do niej zapisana
kartka. W wieku 5 lat postanowiła zostać pisarzem, a nie pisarką
(tylko forma męska była wg niej odpowiednia).</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wychowywana była "twardą ręką".
Szczególnie jej ojciec był dla niej surowy i wymagający. Natomiast
matka obudziła w niej ambicję kobiety odważnej i inteligentnej,
często jej powtarzała: <i>Nie popełniaj moich błędów! Zrób
wszystko, żeby nie stać się niewolnicą męża i dzieci! Ucz się
i idź w świat.</i></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
Dzieciństwo Fallaci, to głównie bieda i wybuch II wojny
światowej, która miała największy wpływ na jej życie. Jako
młoda kobieta marzy aby pisać o polityce i to spełnia się parę
lat później. Najpierw musi zapłacić "frycowe" w świecie
dziennikarstwa i zanim przeprowadzi wywiady z możnymi tego świata,
to swój warsztat będzie szkolić przeprowadzając wywiady z
gwiazdami Hollywood`u.</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<i>Dziennikarstwu zawdzięczam wszystko. Byłam ubogą dziewczyną –
dzięki dziennikarstwu nie stałam się ubogą kobietą. Byłam
ciekawa świata, chciałam podróżować – dziennikarstwo mi to
umożliwiło. Wychowałam się w społeczeństwie, w którym kobiety
odgrywały drugoplanową rolę i były źle traktowane - jako
dziennikarka mogłam żyć jak mężczyzna.</i></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<i> </i><span style="font-style: normal;">Przez
wiele lat była korespondentem wojennym na wielu frontach: od
Wietnamu po Bliski Wschód. Obserwowała codzienność wojny z
aparatem fotograficznym uwieszonym u szyi. </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
Doświadczenia wojenne miały ogromne oddziaływanie na charakter i
życie osobiste Fallaci, które nie było łatwe. Próba samobójcza,
niespełnione miłości oraz dwie utracone ciąże sprawiły, że
charakter miała niełatwy. <i>Z natury była romantyczna i
żywiołowa, miała duży temperament</i>. Cynizm wynikał z jej
cierpienia. Samotność była jej pancerzem przed ludźmi. Zawieść
można było ją tylko raz – nigdy nie przebaczała. Zmiłości do
mężczyzny potrafiła zrobić bardzo wiele, a nawet za dużo. <i>Kiedy
kocham, staję się łagodna jak jagniątko. Nie można żyć bez
miłości. Próbowałam, ale bez powodzenia.</i></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<i> </i>Po przeczytaniu tej biografii dowiemy się, że Fallaci, to
silna osobowość, która wierzyła w sprawiedliwość społeczną, a
nade wszystko ceniła wolność. Brzydziła się dyktatury, czy to
prawicowej, czy lewicowej, także władzy kościelnej, obojętnie z
jakiej religii pochodzącej.</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
Zmarła nocą z 14 na 15 września 2006 roku. Gdy wynoszono jej
ciało, biły dzwony katedry.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.arsenal.pl/images/products/77d12bd3045669bee397cb9ade7a1a2cb26d792f/rgwp763920gs8sog08oowok80occ8kg_full.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.arsenal.pl/images/products/77d12bd3045669bee397cb9ade7a1a2cb26d792f/rgwp763920gs8sog08oowok80occ8kg_full.jpg" height="320" width="223" /></a></div>
<b>Wyd. Sonia Draga, 2014</b><br /><br />
<br />
P.S.<br />
<br />
Nie jestem obiektywna jeżeli chodzi o postać Oriany Fallaci (jestem zwolenniczką jej poglądów na świat i politykę) ale polecam książki autorstwa samej Fallaci:<br />
<br />
<i>Wywiad z historią, List do nienarodzonego dziecka, Inszallach, Penelopa na wojnie, Wściekłość i duma, Siła rozumu, Wywiad z sobą samą . Apokalipsa, Kapelusz cały w czereśniach.</i></div>
<h3>
</h3>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-51549843791589808302014-09-16T06:57:00.000-07:002014-09-22T02:04:07.744-07:00Losy książek<div style="text-align: right;">
<i>"Habent sua fata libelli" - Książki mają swoje losy.</i></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Książka, tak jak i każdy z nas ma swoją historię - ciekawą, trudną, pełną niespodzianek lub zupełnie zwyczajną. Na książkę czai się cały szereg niebezpieczeństw - pierwszym z nich jest kornik, na temat którego bibliofile podnieśli larum w wielu dziełach poświęconych walce z nimi.</div>
<div style="text-align: left;">
Książka nie ma łatwego życia, gdziekolwiek znajdzie się, to może napotkać ją bezwględny los: pleśń w piwnicy, mysz na strychu, słońce pochłonie barwę z oprawy, a marny papier posypie się i postrzępi. Na drogocenne egzemplarze polują także "książkowi rozpruwacze". Jeden kolekcjonuje karty tytułowe, drugi artystyczne okładki, a trzeci barwne ilustracje. W XVIII wiecznym Paryżu modne było zbieranie kolorowych ilustracji, którymi później wyklejano ściany, parawany lub piece.<br />
W pierwszej połowie XIV wieku biskup z Durham Richard de Bury napisał słynną książkę <i>Philobiblon</i> czyli <i>O miłości do ksiąg</i> (polskie tłumaczenie pochodzi z 1921 roku przez Jana Kasprowicza).<br />
<div align="center">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.djmcadam.com/images/philobiblon.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.djmcadam.com/images/philobiblon.jpg" height="320" width="248" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>
</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Jak należy troskliwie obchodzić się z książkami<br /> i utrzymywać je w porządku</i></div>
<br />
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i> Spełniamy
nie tylko obowiązek wobec Boga, przygotowując tomy nowych książek, lecz
posłuszni jesteśmy i obowiązkowi miłosierdzia świętego, troskliwie
obchodząc się z książkami, układając je w dobrym stanie na ich
miejscach, iżby radowały się że czyste wychodzą z rąk naszych i że
bezpiecznie spoczywać mogą na półkach. </i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Po szatach
świętych i świętych naczyniach, przechowujących Ciało naszego Pana, z
pewnością księgi są godne, iżby księża obchodzili się z nimi z czcią
należytą, albowiem dopuszczają się na nich haniebnej zniewagi, jeśli
śmią się ich brudną dotykać ręką. Uważamy przeto za godziwe przestrzegać
uczniów przed rozmaitymi zaniedbaniami, których zawsze mogą uniknąć, a
które księgą prawdziwą wyrządzają szkodę. </i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Nasamprzód
co się tyczy otwierania i zamykania ksiąg niech to z winnym czynią
szacunkiem, nie rozrywać ich z nieopatrznym pośpiechem
i po przeczytaniu nie zostawiać ich na miejscu, ale raczej umieszczać
je tam, dokąd w dobrym przynależą zamknięciu. Albowiem księga na większą
zasługuje troskliwość niż obuwie.
</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>
</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Istnieje naprawą źle wychowane stado uczniowskie, co
pozbawiony kierownictwa regułami przełożonych, od razu wielce się swym
głupim pyszni nieokrzesaniem. Zachowują się ci młodzieńcy bezczelnie, aż
pękają z nadętości i w niczym najmniejszego nie mając doświadczenia, z
wielką o wszystkim wyrokują pewnością. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>
</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Widzieliście może tego rodzaju lekkomyślnego chłystka,
jak postępuje sobie bałwan ten przy czytaniu, jak zimą w czasie mrozu, z
zakatarzonym i mokrym siada nosem, jak nie myśli o tym, aby go wytrzeć i
plugawymi smarkami nie zapaskudzić książki przed nim leżącej. Że też,
Panie Boże, zamiast książki, nie dano mu raczej fartucha i ścierki. </i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Paznokcie
ma pełne cuchnącego brudu, czarnego jak sadza i nimi o to zaznacza
sobie dogadzający mu ustęp z książki. Rozdziela pomiędzy rozmaite kartki
niezliczoną ilość słomek z wystającymi końcami, aby istny siennik
przypominał mu to, czego pamięć jego zachować nie zdoła. Ponieważ
książki nie mają takiego żołądka, któryby słomę tę strawił, wypycha ona
nasamprzód książkę z jej oprawy, żeby w końcu zgnić zapomniana.</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Nie
wstydzi się śmierdziel taki jeść owoców i sera nad otwartą książką albo
każe spacerować szklance to po jednej, to po drugiej stronicy, a nie
mając swej dziadowskiej sakwy pod ręką , pozostawia w książce resztki
obiadu. Gada bez przerwy, zajmuje czas kolegom nieustannym szczekaniem i
racząc ich kupą zdań, wszelkiego pozbawionych sensu, opluwa śliną
książkę otwartą położoną na kolanach. Ba, w ferworze wymachując rękami,
opiera się na książce i po krótkim rozkoszowaniu się wiedzą w długą
zapada drzemkę, a potem budząc się i naciągając brwi, miętosi marginesy
książki nie bez małej dla książki tej szkody.</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Ale
deszcz przestaje padać i już wystrzelają kwiaty spod ziemi; i oto
wzmiankowany uczniak, nienawidzący raczej książek, niż rad je widzący,
napełnia tom swój mnóstwem fiołków, pierwiosnków róż i listków
koniczyny; wilgotną spotniałą ręką posługuje się przy odwracaniu
stronic, brudnymi rękawiczkami dotyka się białego pergaminu i za
wierszami idzie palcem, tkwiącym w starej skórze; czując że gryzie go
pchła, rzuca księgę świętą na ziemię i ta leży cały miesiąc nie ruszona i
tak pokrywa ją kurz, że odmawia już posłuszeństwa usiłującemu ją
zamknąć.</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Istnieją też bezwstydni młodzi ludzie,
którym szczególnie należałoby zakazać dotykania się książki, zaledwie
bowiem nauczyli się odcyfrowywać litery a już bawią się w
nieszczęśliwych komentatorów tych tomów przecudnych, które im
powierzono; a gdzie dawniej szeroki był margines naokoło tekstu, widać
obecnie potworny alfabet, albo jakąś inną bezwstydność tak jak
przedstawia się ich wyobraźni i jak ją w czelności swej maluje cyniczne
pióro. Tam jakiś łacinnik, tam sofista tam inny niedowarzony jakiś
pisarek próbuje zręczności swego pióra i w ten sposób widzimy bardzo
często że najpiękniejsze księgi tracą wartość i pożyteczność. Istnieje
także pewien gatunek złodziei, w wysokim stopniu kaleczących księgi,
ponieważ, dla napisania listu, obcinają brzegi stronie i odgryzają nawet
kartki ochronne. Świętokradztwo takie powinno być pod grozą klątwy
zakazane.</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Przyzwoitość wymaga, iżby uczniowie
opuszczając refektarz, myli sobie ręce i zakurzonymi palcami nie
brudzili oprawy księgi lub stronic. Wrzeszczący dzieciak nie powinien
też przypatrywać się miniaturom początkowych liter rozdziałów i
wilgotnymi łapami zbeszczeszczać pergaminu, bo dziecko dotyka się
wszystkiego co widzi. </i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Ponadto laików obojętnie
patrzących na książkę wywróconą grzbietem do góry, jako że niby leży
dobrze, winno się uważać za niegodnych wszelkiego obcowania z książką.
Kleryk, który umorusał się przy garnku, niech nie dotyka się skryptu,
nie umywszy się przedtem; a tylko żyjący bez zmazy ma prawo kosztownymi
opiekować się tomami. Czystość rąk, a parszywe i ochrościałe są
właściwością kleryków, wychodzi na dobre mnichom jak księżom.
Zauważywszy jakieś uszkodzenie książki, trzeba temu zaradzić jak
najspieszniej nic bowiem nie rozszerza się szybciej niż dziura, a
rozdarcie, zaniedbane na chwilę, da się później naprawić jedynie z
lichwą.</i></div>
<div class="italic" style="text-align: center;">
<i>Co się tyczy dobrze zrobionej szafy, w
której chować można księgi bezpiecznie i bez obawy szkody to poucza nas o
tym Mojżesz w trzydziestym pierwszym rozdziele swego <b>Deuteronomium</b>
"Weźmijcie te księgi i połóżcie je przy boku skrzyni przymierza Pana
Boga naszego" . O, przecenne i godziwe na książnicę ta skrzynia,
zrobiona z niezniszczalnego drzewa szitti i okuta złotem wewnątrz i
zewnątrz. Ale i Zbawiciel własnym zakazuje przykładem wszelkie zło
obchodzenie się z księgami, jak o tym dowiedzieć się można z Ewangelii
Łukasza. Przeczytawszy słowa prorocze, napisane o Nim u Izajasza,
zwrócił księgę kapłanowi dopiero zamknąwszy ją świętymi rękoma Swoimi. A
niechże uczniowie uczą się z tego, iżby większą baczność okazywali
księgom i nie poniechali żadnej o nie troskliwości. </i>(źródło:http://www.wsp.krakow.pl/whk/sources/philobiblon.html)<i></i><br />
<i><br /></i>
<i><br /></i>
<br />
<div style="text-align: left;">
<i> </i> W dawniejszych czasach barbarzyńcy, ignoranci, oprawcy książek byli członkami głównie trzech zacnych cechów rzemieślniczych: handlarz, krawiec, szewc. W jaki sposób te osoby przyczyniały się do unicestwiania woluminów? Handlarz sprzedawał całe skrzynie starych książek najbliższemu sklepikarzowi, który z kolei wykorzystywał je jako papier do pakowania towarów. Krawiec z pergaminowych foliałów wykonywał wykroje. Szewca interesowały tylko twarde oprawy książkowe - wiele podeszw było dla wielu klientów, a szczególnie dam, zbyt niewygodna, ale dobrze wyprawiona delikatna skróka, używana do oprawiania tomów była idealnym surowcem do wykonania nowych spodów.</div>
<div style="text-align: left;">
Wielu bibliofilów bardzo niechętnie wypożyczało książki. Pewien humanista Scaliger umieścił nad frzwiami swojej biblioteki następujący napis:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Ite, ad vendentes! Idźcie do księgarzy!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<i> </i> Bardzo dobrze wiedział, że każda pożyczona książka jest na tzw. "wieczne nieoddanie". Dawniej broniono się przed takim zachowaniem, w ten sposób, że pobierano wysoką kaucję za pożyczoną książkę.<i><br /></i></div>
<div style="text-align: left;">
W wiekach średnich cenne księgi, będące w posiadaniu biblioteki, umieszczone były zazwyczaj w kościelnej zakrystii lub klasztorze. Takie izby zaopatrzone były w drewniane (rzeźbione) pulpity, do których je przytwierdzano łańcuchem. Mniej cenne umieszczano w regale. Takie książki nazywane były<i> libri catenati.</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSv-B3sF4DblVbDIBji-vqqFRYCl3gj_1Uf3RXoGHoO_zPJxS3D" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSv-B3sF4DblVbDIBji-vqqFRYCl3gj_1Uf3RXoGHoO_zPJxS3D" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<i> </i></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRYfR7cv0VA7iyCZMv6v_wlAT1kAAlYvWF3DK8CdnG6ZpWbHcgv" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRYfR7cv0VA7iyCZMv6v_wlAT1kAAlYvWF3DK8CdnG6ZpWbHcgv" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i>
</i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dla niektórych złodzie książek łańcuchy, nie stanowiły przeszkody, dlatego też trzeba było uciekać się do innych metod - do klątw.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i> </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Ten, który to zabierze, niech umrze, niech go gotują w piekle, niech go krew zaleje i spali gorączka,</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>niech go połamią kołem i powieszą.</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pomimo tych wszystkich zagrożeń, to największym i bezwględnym wrogiem książki jest <b>ogień. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b> </b>Heinrich Heine powiedział:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i>Gdzie palone są książki, tam będzie się palić także ludzi.</i><b><i> </i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Skradziona książka gdzieś jest, ktoś się nią opiekuje. Płomienie unicestwiają ją na zawsze. Na ostatnich stronicach książki Umberto Eco "Imię róży" można przeczytać jak najwspanialszą bibliotekę liżą płomienie. Mimo to najbardziej znaną historią jest spalona Biblioteka Aleksandryjska.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/y8IM30qjtSk?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
Napisane na podstawie książki "Komedia książki" Istvan Rath-Vegh.</div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-5303687674663217972014-09-11T08:01:00.000-07:002014-09-11T08:05:50.073-07:00Alchemia słowa - Jan Parandowski<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: medium;"><a href="http://img.interia.pl/encyklopedia/nimg/paran_j.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img.interia.pl/encyklopedia/nimg/paran_j.jpg" /></a></span></div>
<span style="font-size: medium;">Jan
Parandowski urodził się 11 maja 1895 roku we Lwowie, a zmarł 26
września 1978 w Warszawie. Jego twórcość znana jest głównie z
pisania o kulturze antycznej. Największą popularność przyniosła
mu wielorkotnie wznawiana <i>Mitologia</i> ale spod jego pióra
wyszły również inne ważne dzieła, m.in: <i>Dysk Olimpijski, Eros
na Olimpie, Petrarka.</i></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><i> Alchemię
słowa </i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Jan
Parandowski napisał w formie studium poświęconego pracy pisarza.
Książka zaczyna się od kwestii czy trzeba mieć P</span></span><i><span style="font-weight: normal;">owołanie</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">
do tej profesji?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span><i><span style="font-weight: normal;">Zwolennicy
przekonania, że pisarzem trzeba się urodzić, mieliby tu materiał
do wątpliwości. Prorok, apostoł, polityk, wódz nie widzą w pracy
pisarskiej ani swego celu, ani istotnego powołania: bywa ona jedną
z form ich aktywności, wcale nie najbardziej znamienną, często
krępującą, czasami niepożądaną.</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">
</span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">(s.
14)</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> Parandowski
różnicuje pisarzy, na takich, których do pisania powołała idea,
i na takich, którzy poszli za instynktem pisarskim. Pierwsza grupa
odkłada pióro po wykonaniu swojej misji, a druga kończy pisać
wedle słów Petrarki </span></span></span><span style="font-size: medium;"><i><span style="font-weight: normal;">Scribendi
vivendique mihi unus finis eri - Twórczość kończy się razem z
życiem.</span></i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Wielcy
pisarze zazwyczaj zaczynają od pisania poezji, długo szuką swojej
drogi twórczej, a potem bywa tak, że wstydzą się napisanych
tomików w swojej bibliografii. Pisarz musi w pewnym sensie
zapracować sobie swoim życiem, refleksjami, oczytaniem, na to aby
móc stać się pisarzem. Mistrzowie prozy debiutują późno, a
wymieniać można tutaj Stendhala – debiut po trzydziestce,
Bernhard Shaw – po czterdziestce, a Hamsun – po trzydziestce ale
wiele przeszedł zanim </span></span><i><span style="font-weight: normal;">Głód</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">
przyniósł mu parę groszy.</span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> W
tymże rozdziale autor zadaje bardzo ważne pytanie –</span></span><i><span style="font-weight: normal;">
cóż to za siła, jakiś to impuls nieodparty prowadzi człowieka do
tego zawodu? </span></i><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">(s.19)</span></span></span><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">
Może jest to przymus fizjologiczny, który pcha człowieka do
wyrażenia swoich myśli, tak jak mawiał Caldwell – </span></span><i><span style="font-weight: normal;">Piszę,
ponieważ widziałem ludzi i rzeczy, o których chcę opowiedzieć.</span></i></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;"> Każdy
z nas zna takiego człowieka, który musi się wygadać przynajmniej
raz dziennie, skutecznie zatruwając życie swojemu towarzyszowi na
przykład z biura lub szkolnej ławy. Może taka gadanina, to już
jakieś preludium do wielkiej powieści?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Dzisiaj
niemal wszyscy piszący mianują się pisarzami. Pisarz – dzisiaj
słowo mało znaczące, pozbawione wartości – każdy nim może
być. Kiedyś były dwa słowa: pisarz i literat – pierwszy to
rycerz, a drugi giermek. Literat długi czas pretendował do miana
pisarza i przymiotników – znany, głośny, wybitny. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;"> Z
rozdziału </span><i><span style="font-weight: normal;">Pracownia</span></i><span style="font-weight: normal;">
można dowiedzieć się w jakich godzinach, czym zostały napisane,
gdzie powstały i w jakich warunkach wielkie powieści, eseje,
dramaty? Miasto, wieś, kawiarnia, a niektórym potrzeba było tylko
krzesła, tak jak to było w przypadku Josepha Conrada. Wielu pisarzy
prowadziło wędrowny tryb życia, codziennie musieli mieć bodzieć
do pisania, a inni prowadzili tryb osiadły i tak jak Goethe swoją
pracę wykonywał w ubogim pokoju (celi), pomimo tego, że jego dom
był wytworny – mówił, że wtedy nic nie zakłóca jego spokoju,
nawet książki, które by go rozpraszały.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;"> W
kolejnych rozdziałach Jan Parandowski pisze o Natchnieniu, Słowie,
zdradza Tajemnice rzemiosła i stylu. Bardzo ciekawym rozdziałem
jest </span><i><span style="font-weight: normal;">Tworzywo literackie,</span></i><span style="font-weight: normal;">
który podpowiada początkującemu pisarzowi o czym można pisać. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;"> </span><i><span style="font-weight: normal;">Nad
pisarzem unosi się chmura pyłów nasiennych, z których każdy może
zakwitnąć. Gazeta, szyld, pole, żebrak pod kościołem, okładka
książki, zapach apteki, wszystko co przyniesie najzwyczajniejsza
godzina dnia, kryje w sobie nie przeczuwane bodźce. </span></i><span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;">(s.
143)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: medium;"><a href="http://merlin.pl/Alchemia-slowa_Jan-Parandowski,images_product,1,83-7180-253-6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://merlin.pl/Alchemia-slowa_Jan-Parandowski,images_product,1,83-7180-253-6.jpg" /></a></span></div>
<span style="font-size: medium;">"Alchemia
słowa" jest fascynującą opowieścią o arkanach pisarstwa.
Znajdziemy w niej przebogaty materiał erudycyjny dotyczący tego
szlachetnego zawodu oraz uświadomimy sobie, jak mało jeszcze
przeczytaliśmy. Pozycja oboiwązkowa, dla osób, które chcą w
swoim życiu zająć się pisarstwem.</span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: medium;">Korzystałam z wydania Prószyński i S-ka, 1998 r.</span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: medium;">Poniżej fotografie gabinetów znanych pisarzy.</span><br />
<br />
<span style="font-size: medium;"><b> Virginia Woolf</b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-5-303263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-5-303263.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<br />
<h2>
<span style="font-size: small;">George Bernard Shaw</span></h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-6-303263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-6-303263.jpg" height="287" width="320" /></a></div>
<h2>
</h2>
<h2>
<span style="font-size: small;">Jane Austen</span></h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-10-303263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-10-303263.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<h2>
<span style="font-size: small;">Lew Tołstoj</span></h2>
<h2>
<span style="font-size: small;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s1.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-9-303263.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s1.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/08/biurka-9-303263.jpg" height="318" width="320" /></a></div>
</span></h2>
<h2>
</h2>
<h2>
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span></span></b></span></h2>
<br />czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-63392173095767986772014-09-09T04:35:00.002-07:002014-09-09T04:43:30.248-07:00Książki o książkachUwielbiam czytać o tym, co inni sądzą o książkach, pisarzach i pisaniu książek. Zawsze zapisuję w notesie gdy pojawi się jakiś nowy tytuł związany z tym tematem. Niestety wiele tych pozycji wydawanych jest w niskich nakładach i są trudno osiągalne (nawet w bibliotekach i aukcjach).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://kwadryga.blox.pl/resource/ewok1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://kwadryga.blox.pl/resource/ewok1.jpg" height="200" width="136" /></a></div>
Podstawową pozycją jest <b>Encyklopedia Wiedzy o Książce</b> (w skrócie EWoK) jest to publikacja encyklopedyczna, która zawiera ok. 6 000 tysięcy haseł i została wydana przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich w nakładzie 30 000. Opasłe tomisko zawiera wiadomości m.in. z takich dziedzin jak: dzieje pisma i książki, dzieje opraw i introligatorstwo, księgarstwo, historia bibliotek, bibliofilstwo i wiele innych interesujących dziedzin.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Seria wydawnicza Ossolineum <b>"Książka o książce" </b> <a href="http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=1620" target="_blank">kliknij aby przeczytać tytuły z tej serii</a><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://get-2.wpapi.wp.pl/?a=65495693&f=00/00/71/000071A6_original_9C3558D9F8F73F81.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://get-2.wpapi.wp.pl/?a=65495693&f=00/00/71/000071A6_original_9C3558D9F8F73F81.jpg" height="320" width="215" /></a></div>
<b>"Moja historia czytania"</b> Alberto Manguel - Ta książka stała się światowym bestsellerem! Alberto Manguel, kanadyjski
pisarz pochodzenia argentyńskiego, niegdyś lektor samego Jorge Luisa
Borgesa, przedstawia dzieje sztuki czytania, prowadząc Czytelnika przez
labirynty wielkiej biblioteki ludzkości, od tabliczek klinowych i
papirusów po ekrany komputerów. W tym labiryncie każdy miłośnik książek
spotyka bratnie dusze, zarówno sławnych, jak i anonimowych Czytelników z
różnych krajów i epok. Autor tego dzieła, ilustrowanego i
inkrustowanego licznymi anegdotami, uświadamia Czytelnikowi, że każdy
zmienia się pod wpływem czytania i że każda lektura wpływa na ludzkie
życie. Manguel opowiada o czytaniu na głos i po cichu, o wróżeniu z
książek, o lekturach zakazanych i o złodziejach bibliotecznych. Jest to
książka urocza, niezwykła, przepojona miłością do słowa pisanego, która
udziela się także Czytelnikom.<i>(opis z książki)</i><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s.znak.com.pl/files/covers/card/b3/Fadiman_Exlibris_500pcx.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://s.znak.com.pl/files/covers/card/b3/Fadiman_Exlibris_500pcx.jpg" height="320" width="224" /></a></div>
<b>"Ex libris. Wyznania czytelnika"</b> - Anne Fadiman <br />
<br />
<section class="card-part-content">
Skrząca się od anegdot opowieść o literackich przygodach i
codziennym życiu z książkami. Jak dokonać zaślubin księgozbiorów i
uniknąć rozwodu? Czy kilkanaście kilogramów książek to dobry prezent na
urodziny? Czym jest „imperatyw katalogiczny”? Co zrobiła pewna
kopenhaska pokojówka, widząc na nocnym stoliku odłożoną książkę?<br />
Na te między innymi pytania można znaleźć odpowiedź w zbiorze kilkunastu
dowcipnych i erudycyjnych esejów o radości czytania i gromadzenia
książek, który przez wiele tygodni gościł na liście bestsellerów „New
York Timesa”. Anne Fadiman - ceniona eseistka, córka krytyka
literackiego i reporterki oraz żona pisarza - błyskotliwie łączy
historie z życia swej „patologicznie literackiej” rodziny, która podczas
wizyty w restauracji nie może pohamować się przed odnajdywaniem
literówek w menu, z anegdotami dotyczącymi pisarzy, redaktorów i
wydawców. ”Krótkie eseje Fadiman są jednocześnie osobiste, ciepłe
(zwłaszcza gdy pisze o swojej rodzinie) i pisane z ironicznym dystansem.
Czytanie jest według niej intymną czynnością, a książki, które
czytaliśmy w różnych momentach życia, należą do naszej prywatnej
historii. Dlatego też książka Fadiman zachęca do patrzenia w przeszłość,
do układania w głowie własnej historii czytania. Pisze np. o „półce
osobliwości”, na której znajdują się szczególnie ważne, lubiane książki
niespecjalistyczne - u niej są to opowieści o wyprawach polarnych; u
Orwella były to ponoć magazyny kobiece z końca XIX wieku. I zaraz chce
się skomponować własną „półkę osobliwości”. Co byś Ty na niej umieścił,
Czytelniku?” <i>(Justyna Sobolewska recenzja na stronie znak.com.pl</i>)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.katalog.biblioteka-staszow.pl/Okladki/ISBN/8304/m830404143X.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.katalog.biblioteka-staszow.pl/Okladki/ISBN/8304/m830404143X.jpg" /></a></div>
<b>"Komedia książki"</b> Istvan Rath-Vegh <a href="http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=27854" target="_blank">recenzja tej książki na Biblionetce - kliknij i przeczytaj</a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Na dzisiaj tylko tyle. Rozsmakujcie się najpierw w tych książkach, a o kolejnych napiszę już niebawem.<br />
</section>czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-55230261099679870432014-09-08T05:06:00.000-07:002014-09-08T05:40:49.059-07:00Poszukiwacz - Leonard Rosadziński<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0129_400x400.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0129_400x400.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="WstepKomentowanegoWpisu">
"Poszukiwacz, czyli niezwykli
ludzie i stare książki" jest arcyciekawą i podstawową lekturą dla osób,
które kochają czytać, kolekcjonują książki i namiętnie odwiedzają
antykwariaty. </div>
Książkę odkryłam przypadkowo,
tj. znalazłam o niej, na ostatniej stronie, małą wzmiankę w magazynie
"Książki" (kwartalnik Gazety Wyborczej). Zaintrygowało mnie to i od razu
zaczęłam szukać w Internecie, co to jest, ile ma stron, kto to wydał?
Znalazłam parę informacji na ten temat, ale najistotniejszą wzmianką dla
mnie było to, że nakład jest bardzo niski, bo ma tylko 800 ezgemplarzy,
w tym 200 egzemplarzy numerowanych. Postanowiłam od razu kupić 2 sztuki
i zadzwoniłam do poznańskiego Antykwariatu Rosa, który prowadzi
małżonka autora i ona zajmuje się sprzedażą tego tytułu. Zadzwoniłam,
przedstawiłam się i zamówiłam ale z pewną nieśmiałością zapytałam, czy
jest możliwość zdobycia egzemplarzy numerowanych oraz czy da radę
uzyskać dedykację od samego autora - udało się. Po kilku dniach miałam
już tę wspaniłą książkę - ciężką (waży ponad kilogram), wydaną na
papierze kredowym w twardej oprawie.<br />
Otwarłam i zobaczyłam numer egzemplarza nr 156 (drugi egz. ma numer 157) oraz dedykację.<br />
Uwielbiany przeze mnie zapach papieru kredowego prowadził mnie przez kolejne stronice książki.<br />
Szybko przewertowałam, nacieszyłam oczy pięknymi zdjęciami i
powróciłam do spisu treści, aby zobaczyć czym autor chce mnie
zainteresować. Przedstawię ten spis, b w Internecie nigdzie go nie
znalazłam, a na pewno przyda się osobie, która zastanawia się czy kupić
tę pozycję.<br />
<br />
<br />
<i>Wprowadzenie</i><br />
<i>Wstęp</i><br />
<i>Początki zbierania książek</i><br />
<i>W poszukiwaniu literatury przygodowej</i><br />
<i>Kolekcjonowanie ;iteratury science fiction</i><br />
<i>Gromadzenie księgozbioru poprzez ogłoszenia i korespondencję</i><br />
<i>Antykwariaty i księgarnie</i><br />
<i>Gdzie książki zimują</i><br />
<i>Literatura marynistyczna i budowanie modeli żaglowców</i><br />
<i>Wielkopolksie Towarzystwo Przyjaciół Książki</i><br />
<i>Niecodziennie historie związane z książkami</i><br />
<i>Antykwariat Książki "Rosa"</i><br />
<i>Introligatorstwo i ratowanie książek</i><br />
<i>Posłowie</i><br />
<i>Indeks osób znanych autorowi</i><br />
<i>Bibliografia</i><br />
<br />
Leon Rosadziński w swojej książce przedstawia abecadło
kolekcjonowania książek dla każdego bibliofila. Udziela cennych rad, jak
pozyskiwać białe kruki dla swojej domowej biblioteczki. Opowiada bardzo
ciekawe historie związane z książkami, dzięki którym nawiązał wiele
długoletnich przyjaźni. Gawędzi na tematy już dawno zapomniane -
introligatorstwo i ratowanie książek. Dzieli się wrażeniami z odbytych
wędrówek po dawnych antykwariatach i księgarniach. Dodatkowo okrasił to
wszystko wspaniałymi zdjęciami bezcennych woluminów. <br />
Książka bardzo ważna, i takiej brakowało na rynku księgarskim, a również niezwykle ciekawa, do której wraca się wielokrotnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0130_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0130_400x400.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0131_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0131_400x400.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0132_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0132_400x400.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-33687704120154012732014-09-08T05:02:00.000-07:002014-09-08T05:39:56.314-07:00Zamieszkać w bibliotece<div class="BlogWpisTresc">
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">"Czytam
co chcę, ale nie omijam klasyki" nie powstałoby gdyby nie esej Jana
Tomkowskiego "Zamieszkać w bibliotece". </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.inbook.pl/images/inbook/medium/3d/3d7ac4b95418d3d0ba42346b5df48c58.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.inbook.pl/images/inbook/medium/3d/3d7ac4b95418d3d0ba42346b5df48c58.jpeg" /></a></div>
<br />
<br />
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">Słowa zawarte w tej małej
publikacji skłoniły mnie do tego aby propagować pragnienie powrotu do
klasyki. Nie mam tutaj na myśli tylko Mickiewicza czy Słowackiego, ale
np. Gabriel García Márquez,
John Steinbeck, Thomas Bernhard, Jack London i wielu, wielu innych
autorów. Obecnie sama rzadko sięgam po nowości wydawnicze, bo mogę kupić
w antykwariatach klasyków za przysłowiowe grosze.<br /> <span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">Jan
Tomkowski w swoim eseju pisze, że "pociągają go książki, które inni
mają w pogardzie, teksty skazane surowym wyrokiem potomności na
niepamięć albo obojętność. Czyż nie jest rozkoszą nadawanie im nowego
życia?".<br /> Klasyczny kanon lektur zmienia się co kilkadziesiąt lat, bo
i zmienia się nasz gust i smak literacki. Autor eseju zaprezentował dla
czytelnika XXI wieku maleńką biblioteczkę XX wieku, którą należy
przeczytać.<br /> </span></span><br />
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}"><span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">Miejsce:</span></span><br />
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}"><span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}"><br /> 20.Gabriel Garcia Marquez - Miłość w czasach zarazy<br /> 19. Milan Kundera - Nieznośna lekkość bytu<br /> 18. Heimito von Doderer - Schody Strudlhofu<br /> 17. Zbigniew Herbert - Poezje zebrane<br /> 16. Gunter Grass - Blaszany bębenek<br /> 15. Witold Gombrowicz - Dziennik</span></span><br />
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}"><span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">14. Malcolm Lowry - Pod wulkanem<br /> 13. Albert Camus - Eseje<br /> 12. Simone Weil - Myśli o człowieku<br /> 11. Bruno Schulz - Proza<br /> 10. Michał Bułhakow - Mistrz i Małgorzata <br /> 09. Jorge Luis Borges - Proza <br /> 08. Herman Hesse - Gra szklanych paciorków<br /> 07. Iwan Bunin - Nathalie i inne opowiadania<br /> 06. William Faulkner - Absalomie, Absalomie!<span class="text_exposed_show"><br /> 05. Tomasz Mann - Czarodziejska Góra</span></span></span><br />
<span class="userContent" data-ft="{"tn":"K"}">04. Rainer Maria Rilke - Elegie duinejskie<br /> 03. Thomas Eliot - Ziemia jałowa<br /> 02. James Joyce - Ulisses <br /> 01. Marcel Proust - W poszukiwaniu straconego czasu<br /> <br />
Niestety wypadam wobec tego kanonu kiepsko, bo przeczytałam tylko 4/20.
Do niektórych pozycji podchodzę "jak pies do jeża", a szczególnie do Z.
Herberta W najbliższym czasie na pewno chcę przeczytać M. Prousta i S.
Weil.<br /> Obecnie czytam "A lasy wiecznie śpiewają" T. Gulbranssen,
następnie "Człowiek bez właściwości" R. Musil oraz Celine L- F. "Podróż
do kresu nocy".<br /> Musil i Celine będę czytała jako e-book (nie lubię
tej formy), niestety miejska biblioteka nie ma tego w swoich zbiorach, a
ceny w antykwariatach są bardzo wysokie (białe kruki).</span></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-88861534372293585472014-09-08T04:58:00.000-07:002014-09-08T05:41:23.487-07:00A lasy wiecznie śpiewają - Trygve Gulbranssen<div class="WstepKomentowanegoWpisu">
[...] "Lasy björndalskie śpiewają.
Śpiewa i wiatr, i wody, i ptaki.
Szemrzą wszystkie strumyki, a na drzewach gwarno,
wszelkiego rodzaju i gatunku ptactwo ćwierka,
śpiewa i wyciąga trele". [...]
Książka Gulbranssen jest kolejną książką z literatury skandynawskiej, na
której nie zawiodłam się. Polecam książkę szczególnie na jesienne lub
zimowe wieczory, bo jej lodowaty klimat w zupełności pozwoli nam wczuć
się w atmosferę norweskiego dworu z XIX wieku.<br />
<br /></div>
<div class="WstepKomentowanegoWpisu">
</div>
<div class="TrescKomentowanegoWpisu">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMX9ZNmm_9ObS-HA1v7f27_vGlCdJpSO_xOS4_vIDDxTQz2SRS58MyFbXq_fK5dR0dVYQHplshD7SABRYqjaHBzb2wKtmDTNUzRrsn9uMu1aBzUufSKt2kYaD7bG1hWzdR9690SQYZmzy9/s1600/352x500-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMX9ZNmm_9ObS-HA1v7f27_vGlCdJpSO_xOS4_vIDDxTQz2SRS58MyFbXq_fK5dR0dVYQHplshD7SABRYqjaHBzb2wKtmDTNUzRrsn9uMu1aBzUufSKt2kYaD7bG1hWzdR9690SQYZmzy9/s1600/352x500-11.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Wspaniała saga o rodzinie z Björndal,
która toczy się w północnej Norwegii. Ród z Björndal jest bogaty, pełen
dumy, pychy ale i dobroci dla ludzi, którzy cierpią biedę. [...]"Tym,
którzy cierpią biedę, niełatwo mówić prawdę"[...] W rodzie największą
rolę odgrywają: Stary Dag oraz Młody Dag - mężczyźni silni, nie
okazujący uczuć, dumni, wytrwali i męscy, którzy większość swojego czasu
obcują z przyrodą. Czy takich mężczyzn można pokochać miłością, która
stopi lód na ich sercach? Grzechy przeszłości mają ogromny wpływ na
przodków, które niejednokrotnie prowadzą do tragedii. Tego wspaniałego
rodu nie byłoby bez kobiet, a do nich mężczyźni z Björndal mają
wyjątkowe szczęście. Teresa i Adelajda - kobiety mądre, zimne i surowe
pomimo to kochające bezgranicznie swoich mężów. Na co dzień zmagają się z
własnymi tragediami ale dzielnie znoszą ból i wspierają swoich
najbliższych. </div>
Niesamowita opowieść, której nie chce się końca. Pomimo niewielu
dialogów, długich opisów przyrody i emocji, którymi targani są
bohaterowie, to czyta się tę książkę szybko i z ogromną przyjemnością.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/Trygve_Gulbranssen_1941.jpg/411px-Trygve_Gulbranssen_1941.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/Trygve_Gulbranssen_1941.jpg/411px-Trygve_Gulbranssen_1941.jpg" height="320" width="219" /></a></div>
</div>
<div class="TrescKomentowanegoWpisu">
<b>Trygve Emanuel Gulbranssen</b> ur. 15 czerwca 1894 w Oslo, zm. 10 października 1962 w Eidsberg - norweski pisarz.<br />
Trygve Gulbranssen zadebiutował w 1933 roku powieścią <i>A lasy wiecznie śpiewają</i>, która została przetłumaczona na trzydzieści języków i sprzedana w ponad 12 milionach egzemplarzy.<br />
(info. za Wikipedią)</div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-79828635054464043272014-09-08T04:22:00.002-07:002014-09-08T04:22:33.957-07:00Cytat nr 1"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego
przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak
jakbym spotkał się ze starym przyjacielem." /przysłowie chińskie/<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.querespondaelviento.com.ar/files/imagecache/imagen_nota/notas/imagenes/201208/dibujo80.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.querespondaelviento.com.ar/files/imagecache/imagen_nota/notas/imagenes/201208/dibujo80.jpg" height="224" width="320" /></a></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-19970454140005313802014-09-08T04:18:00.001-07:002014-09-08T05:52:04.128-07:00Antykwariat - nowy cykl<div class="WstepKomentowanegoWpisu">
Dla mnie antykwariat jest miejscem
magicznym, w którym mogę odnaleźć książki zarówno ogólnodostępne
(popularne, które można kupić bez najmniejszego problemu) oraz rara avis
czyli biału kruk - książka o niskim nakładzie, którą bardzo trudno
nabyć, a jeżeli już jest taka możliwość, to ma bardzo wysoką cenę.</div>
W antykwariacie każda książka
już ma swoją historię, np. kiedyś widziałam całą serię Nike z
wydawnictwa Czytelnik, którą sprzedał starszy Pan na emeryturze i na
ostatniej stronie pisał notatki: kiedy zaczął czytać, co o książce myśli
i kiedy skończył czytać. W antykwarycznych woluminach można znaleźć
stare zdjęcia, bilety, a na biletach notatki o książce, zaschnięte
rośliny, które służą jako zakładka. Bardzo lubię w książkach, a
szczególnie tych przedwojennych exlibrisy, które teraz nie są popularne.
Exlibris sam w sobie już jest sztuką, niekiedy wykonany przez znanych
artystów dla sławnych ludzi. Do takiego miejsca nie można wejść na
chwilę i pospiesznie przejrzeć regały, to miejsce w którym czas się
zatrzymuje, a książka sama przywołuje swojego właściciela. Dzisiaj jedna
książka sama wpadła mi w ręce w antykwariacie w Raciborzu, a jest to<i>
"Młodsza Lubohradzka" - powieść Konstancji Bielskiej, wyd. Nakładem
Księgarni Ignacego Rzepeckiego w Warszawie, przy Nowym świecie 9, w roku
1914.</i> Książka zawędrowała aż do Lwowa do wypożyczalni "Basia" przy
ulicy Jabłonowskich 112 - otrzymała numer katalogowy 1252. Nie wiem
jakie były losy tej książki i pewnie nigdy się nie dowiem.<br />
I tak zrodził się pomysł na "Piątkowe spotkania w antykwariacie".
Postaram się co piątek przedstawić jakąś ciekawą historię związaną z
antykwariatem.<br />
P.S. recenzja ww książki oczywiście będzie zamieszczona na moim blogu.<br />
<br />
Oto zdjęcia stuletniej książki "Młodszej Lubohradzkiej" i jak widać,
egzemplarz nie jest w doskonałej kondycji ale na tym polega cały urok i
magia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0124_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0124_400x400.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0126_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0126_400x400.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0125_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0125_400x400.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0128_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/SAM_0128_400x400.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-32953024946339442332014-09-08T04:07:00.000-07:002014-09-08T04:07:31.319-07:00Głód - Knut Hamsun <span style="font-size: small;">„Głód” Hamsuna jest niewielką ponadczasową powieścią psychologiczną
wydaną w 1890 roku, która naznaczona jest wątkami autobiograficznymi.
„Było to w czasach mego głodowania i włóczęgi po Christiani, owym
mieści, które każdego dnia musi naznaczyć swym piętnem...” (s.5) </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/knut_400x400.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://czytamklasyke.blox.pl/resource/knut_400x400.jpg" height="238" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>Właściwie
nazywał się Knud Pedersen, urodził się 4 sierpnia 1859 roku w Lom
(środkowa Norwegia). Pochodził z ubogiej rodziny. Wychował się na
północy Norwegii, tamtejsza surowa lecz piękna przyroda wywarła ogromny
wpływ na twórczość Hamsuna. W chwili gdy kończył pracę nad tą książką
miał niewiele ponad trzydzieści lat, tak jak główny bohater „Głodu”.</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span><span>
Książka jest studium egzystencjalnym nieprzystosowanego do życia w
bezdusznym społeczeństwie inteligenta, pisarza i głodnego człowieka,
osłabionego niemocą aby iść w zamierzonym kierunku.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>„<em>Czuję się sam pełzającym zwierzęciem, które kona, ogarnione zniszczeniem pośród wszechżycia gotującego się na sen”.</em> (s.24)</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>
W utworze trudno doszukać się wartkiej akcji i porywającej fabuły, ale
chyba nie taka koncepcja pisania przyświecała autorowi, wprost
przeciwnie – daje dużo do myślenia. Pomimo niewielu stronic, nie nie da
się czytać Hamsuna natychmiastowo i nierozważnie. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>„<em>Ubóstwo
wyostrza pewne właściwości duszy i doprowadza do utrapień, które muszę
znosić. Ale pomaga również w niektórych sytuacjach”</em></span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span><em>Inteligent
biedny jest lepszym obserwatorem od bogatego. Biedak musi na każdym
kroku śledzić podejrzliwie słowa ludzkie, toteż jego uczucia i myśli
pracują intensywniej, jego słuch i odczuwanie doskonalą się; nabywa
doświadczenia za cenę ran, jakie odnosi jego dusza...”</em> (s.119-120)</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>
Momentami zachowanie bohatera może irytować, jego bezsilność, brak
determinacji, kłamstwa oraz wbrew pozorom dobroć – oddaje pieniądze
podczas kiedy sam cierpi na ich brak. W trakcie czytania można poczuć
zimny dreszcz na plecach, szczególnie gdy czyta się, że głód można
zaspokoić na wiele sposób – ssanie wióra znalezionego na ulicy lub kości
ze strzępkiem mięsa, albo własny palec. </span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>„<em>Zjawił się głód i jął kąsać, kłuć i szczypać boleśnie”</em> (s. 56)</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span> Głód doprowadzał go do podejmowania wstydliwych i haniebnych kroków – wymuszanie na innych: pieniędzy, mieszkania - <em>„a teraz oto jestem brutalnym, natrętnym żebrakiem”.</em> (s.72)</span></span></div>
<span style="font-size: small;">
</span><div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"><span>
Główny temat lektury jest ponadczasowy – aktualny „wczoraj, dzisiaj i
jutro”. Książkę czyta się i szybko i wolno. Często wracałam do
poprzednich stronic, aby ponownie je przeczytać, bo traciłam wątek. Tak
jak pisałam na początku, nie ma w niej wciągającej fabuły ale nie jest
też nudna. Zakończenie jest zaskakujące i pełne optymizmu dla każdego
człowieka. Gorąco polecam czytelnikom Alberta Camus`a.</span></span></div>
czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-44934518604789156232013-12-20T01:39:00.001-08:002014-09-08T03:16:51.532-07:00Zaginione skarby Biblioteki AleksandryjskiejZapraszam do obejrzenia ciekawego filmu, który opowiada o pierwszej bibliotece starożytnego świata. Ponad 2000 lat temu Biblioteka Aleksandryjska w Egipcie prawdopodobnie była największym ośrodkiem naukowym na świecie. To tam, po raz pierwszy obliczono rozmiary Ziemi i określono liczę gwiazd na niebie. Biblioteka przechowywała ponad 700 tysięcy zwojów.<br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="//www.youtube.com/embed/XqQ8_qXkv_g" width="459"></iframe>czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-33809871444121858212013-12-06T02:33:00.001-08:002014-09-08T05:45:34.801-07:00Tomasz Ratajczak: Mistrz Benedykt - królewski architekt Zygmunta I.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.universitas.com.pl/images/books/2926/thumb100/1300372326_mistrz_benedykt_ratajczak.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.universitas.com.pl/images/books/2926/thumb100/1300372326_mistrz_benedykt_ratajczak.JPG" height="200" width="130" /></a></div>
<span style="font-size: small;">Autor w tej książce poddaje się rozważaniom na temat jednego z głównych architektów Zygmunta I, mistrza Benedykta. Książka przeznaczona jest dla czytelników zainteresowanych historią sztuki, dziejami architektury i jej detalami, na pograniczu gotyku i renesansu za czasów Jagiellonów. </span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Niniejsza publikacja wpisuje się w długą tradycję historycznych monografii poświęconych architektom. W pierwszych słowa autor pisze, że „praca stanowi próbę wpisania się w tę tradycję, a przyjęcie jako obiektu badań postaci mistrza Benedykta podejmującego szereg zleceń na dworze Zygmunta I wynika z zainteresowania klasą jego architektonicznych realizacji” (...)(s.7) </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Działalność tego architekta już wcześniej była poddawana pracom badawczym przez innych uczonych. Nie jest to zatem pierwsza taka monografia ale duży postęp w badaniach tamtego okresu, skłonił Tomasz Ratajczaka do ponownego zgłębienia tematu. Do przedsięwzięcia tego tematu skłoniła go niedawna restauracja zamku wawelskiego, przynosząca wiele informacji na temat tej architektury, która w znacznej części powstała pod przewodnictwem mistrza Benedykta. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Oprócz mistrza, w tej pozycji, znajdziemy wiele informacji na temat dwu innych bardzo ważnych architektów Zygmunta I, tj. Franciszka Florentczyka oraz Bartłomieja Berrecci. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Z pierwszego rozdziału zatytułowanego <i>Mistrz Benedykt na tle stanu badań historii sztuki i w świetle źródeł archiwalnych</i>, można dowiedzieć się o budowlach przypisanych mistrzowi. Autor w tym rozdziale podpierając się, oprócz własnych wniosków, na tezach autorów innych publikacji wysnuwa wniosek taki, że działalność Benedykta należy łączyć z częścią rezydencji wawelskiej, pałacem w Piotrkowie, zamkiem w Sandomierzu oraz Domem Płóciennika we Wrocławiu. Lista obiektów jemu przypisana i powstałych pod królewskim patronatem liczy obecnie kilkanaście budowli. Jednakże autentyczność praw autorskich, przypisywana Benedyktowi, poddawana jest ciągłej analizie. Autor książki z pewną dozą krytycyzmu podchodzi do badaczy naukowych i ich wyników, którzy tylko na podstawie pewnych detali architektonicznych, głównie portali i obramień okiennych, przypisywali autorstwo jakiejś budowli, Benedyktowi. Rozdział obejmuje też inny ważny elementem jego monografii czyli pochodzenie, które miało istotny wpływ na źródło form w jego architekturze.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> W drugim rozdziale można poznać gruntowną charakterystyką architektoniczną sejmowej rezydencji Zygmunta I w Piotrkowie oraz ogólne zagadnienia na temat pałaców wieżowych. <i>Turris</i> w Piotrkowie (…) „projektanta stała się trampoliną, do znakomitej kariery dworskiego architekta, którego rosnący prestiż potwierdza list wrocławskich rajców z 1518 roku, proponujących Benedyktowi intratne stanowisko miejskiego budowniczego. Oferta ta nie została przyjęta i już w roku następnym Benedykt wymieniany jest w źródłach jako <i>murator Castri Cracoviensis”</i> (s.80)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Kolejny rozdział pozwala zapoznać się z przebudową zamku królewskiego na Wawelu, która była wspólnym dziełem włoskich architektów, wspomnianych we wstępie, oraz mistrza Benedykta. Głębokiej analizie poddana została zarówno sama budowa Wawelu jak również detale, które co do meritum tematu, są bardzo istotne. Istotnym zagadnieniem tej części jest proweniencja kamieniarki węgierskiej i polskiej, która porównana została na przykładzie budowli wawelskiej oraz kilku rezydencji Królestwa Węgierskiego, biorąc pod uwagę w głównej mierze fragmenty portali, obramień okiennych, sklepień i profili w formie krzyżujących się lasek opartych na żłobkowanych cokolikach. Autor podaje również inne (hipotetyczne) proweniencje szkół kamieniarskich, np. południowoniemiecka, włoska i górnowęgierska (ob. Słowacja). Wszystko to, ma na celu, aby dotrzeć do genezy pochodzenia mistrza oraz szkoły, z której wywodził swoje pomysły. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Oprócz wyżej omawianych kwestii, autor pochyla się nad współpracą i statusem zawodowym różnych architektów mających swój wkład w rozwój rezydencji na Wawelu, poświęca jednakże najwięcej uwagi trojgu z nich: Franciszkowi Florentczykowi, Bartłomiejowi Berrecciemu i Benedyktowi. „Moment rezygnacji i jednocześnie aktywnego współdziałania był niezbędny w celu stworzenia takiej płaszczyzny koncepcyjnej, na której możliwości partnerów mogły być realizowane, zaspakajając jednocześnie wymagania inwestora. Powstałe w ten sposób dzieło jawi się jako skutek zderzenia i interakcji kilku odmiennych jednostek twórczych, skłonionych do kompromisu i dopasowania. W tym wypadku koniecznym warunkiem wykonania jednolitego dzieła było uznanie przez wszystkich twórców priorytetu racji pragmatycznych, a nie indywidualnej ekspresji” (s. 247)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> W czwartym rozdziale omawia udział mistrza Benedykta w przebudowie zamku sandomierskiego i niepołomickiego. Stan zachowania obu obiektów, niestety nie pozwala autorowi książki, na szczegółowe określenie prac nad tą architekturą. Dlatego stopień zaangażowania pracy Benedykta w powyższych budowlach opiera się głównie na objaśnieniu „nielicznych reliktów gotycko-renesansowej kamieniarki, zachowanych w obu budowlach. (s. 255)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Z kolejnego, dowiemy się o hipotetycznych dziełach architektury przypisywanych mistrzowi Benedyktowi. A miałby być autorem między innymi zamku królewskiego w Radomiu oraz rezydencji możnowładczych w Wiśniczu, Mokrsku Górnym i Dąbrowicy. (s. 276)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Ostatnia część publikacji traktuje o oddziaływaniu architektury mistrza. I tutaj autor, chyba ze smutkiem, musiał przyznać, że ważność artysty definiowana jest według skali oddziaływania jego twórczości i inspirowania się nim innych, a tego Benedyktowi niestety nie można przyznać.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> W publikacji zawarte są solidne argumenty, „za” i „przeciw”, postawione jakimś tezom lub hipotezom, które poparte są bardzo bogatą bibliografią, dokumentacją fotograficzną i archiwalną (np. liczne rachunki za wykonane prace) oraz własną pracą badawczą autora. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Książka ta nie jest biografią Benedykta, bo na niewielu źródłach byłaby oparta, co w rezultacie byłoby tylko jedną wielką hipotezą, sprzeczną przecież z założeniami historiograficznymi. Publikacja, bardzo obiektywnie i rzetelnie przypisuje, mistrzowi Benedyktowi, miejsce w szeregu wśród innych architektów. Czytając, ma się jednak wrażenie, że autor książki, jest lekko stronniczy (biorąc pod uwagę mnogość hipotez) i faworyzuje go na tle innych znaczących architektów króla Zygmunta I. Udowadnia to w ostatnim zdaniu, pisząc: (...)”Benedykta należy uznać za jednego z najważniejszych przedstawicieli sztuki tego (dot. przełomu średniowiecza i nowożytności) nurtu w skali całego regionu.” (s. 332) Wcześniej jednak, paradoksalnie, przyznając ubóstwo danych źródłowych na jego temat. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: small;"> Niemniej książkę czyta się bardzo szybko, lekko i płynnie, co jest bardzo ważne podejmując taki temat, który znany jest tylko wąskiemu gremium. Pewnikiem jest, że po lekturze, niejeden czytelnik, uważnie patrząc na gotycko-renesansową architekturę, będzie doszukiwał się pręta oplecionego wstęgą lub tak charakterystyczne, krzyżujące się laskowania wygięte w ośli łuk. Minusem recenzowanej książki może być mnogość faktów, które po pewnym czasie, powodują wrażenie powtarzalności. Momentami książka oddaje ducha dobrego thrillera, a mam na myśli tutaj budowanie napięcia w kwestii kluczowej, to znaczy czy „Benedykt wielkim architektem był”. W pewnym momencie, mamy już wszystkie kluczowe dowody na stole, przemawiające „za”, już „witamy się z gąską” ale niestety, autor szybko przywołuje nas do rzeczywistości. Bardzo podobała mi się taka żonglerka argumentami, bo tak jak pisałam wcześniej, książka nie była nudna, wręcz przeciwnie. </span></div>
<br />
<br />czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-44997837509453769592013-12-02T23:56:00.000-08:002014-09-08T05:45:57.219-07:00Wichman. Krucjata - Piotr Owcarz<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKne4nFKdopxeMPwX-IPYQrpqfGGKhE0LEL-6mQ1QOEyNILXo0y0sCm99IMuLm6vJDgDA26Pb9G2Pk8jaLzXYfsASQbMbH0Zx8AJ5zY8uWfppQzxTlD_7-YBYKj9pKcwB04yixDlr5bWBO/s1600/Wichman-Krucjata_Piotr-Owcarz%252Cimages_big%252C25%252C978-83-7674-120-8.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKne4nFKdopxeMPwX-IPYQrpqfGGKhE0LEL-6mQ1QOEyNILXo0y0sCm99IMuLm6vJDgDA26Pb9G2Pk8jaLzXYfsASQbMbH0Zx8AJ5zY8uWfppQzxTlD_7-YBYKj9pKcwB04yixDlr5bWBO/s320/Wichman-Krucjata_Piotr-Owcarz%252Cimages_big%252C25%252C978-83-7674-120-8.jpg" height="320" width="233" /></a></div>
"Wichman. Krucjata" jest debiutancką powieścią historyczną , Piotra Owcarza ,w klimatach epoki średniowiecza. Czy udało mu się wpisać w nurt tego gatunku, który reprezentowany jest przez Bunscha, Kossakową lub Kraszewskiego? Przeczytajcie i zobaczcie.<br />
Zawarta w książce historia opowiada o burzliwych czasach przed millenijnych. Akcja umiejscowiona jest w Europie - głównie na terenach dawnych Germanów i Słowian.<br />
<br />
Losy głównych bohaterów – Wichmana i Ekberta – poznajemy w momencie powrotu z Akwizgranu, gdzie gościli na dworze rex Ottona. Udają się na zrękowiny swojej siostry. Po drodze, kierują się na spoczynek do gospody, w której dochodzi do bójki między nimi, a mężczyznami przebranymi za benedyktynów. Wpadają w zasadzkę. Na życie i majątek grafów saskich, czyha ich stryj, do którego właśnie się jadą. <br />
Wichman i Ekbert są sierotami, potężnego i sławnego rodu Billungów. Najpierw wychowywał ich dwór, a później ulica. Ulica miała ogromny wpływ na ich kodeks moralny, postępowanie, oraz język. Już pierwsze wersy mówią, iż oni nie rozprawiają językiem salonów i elit – co czyni ich jednak, barwnymi i nietuzinkowymi postaciami.<br />
<br />
Dlaczego wujowi, aż tak bardzo zależy na ich unicestwieniu? Od wieków historia pokazuje, że wszystko rozgrywa się albo o pieniądze, albo o ziemię , albo o kobietę. W tym przypadku, przyczynkiem do niezgody była kobieta. Na imię jej, Adelajda, i jest przybraną siostrą braci. O jej względy zabieg, kilkunastu adoratorów. Stryj, chce ją oddać komuś innemu, po prostu - sprzedać z zyskiem. <br />
<br />
Pewnego dnia, znika ukochana Wichmana, a on sam zostaje oskarżony o zabójstwo, a wszystko to wiąże się z pewnym proroctwem wiedźmy z Czarrtowa: "(...)Wybrany przez Szatana syn z rodu Sasów będzie przewodzić wtedy wilkom i dokona zagłady miasta siedmiu sprawiedliwych mężów. Ręce jego będą popełniały zło do czasu, aż nie nadejdą niebiańscy aniołowie. Pokonany wtedy w walce przez ludzi wschodu zalegnie na chrystusowym drzewie i pochłonie go wieczny ogień(...)".<br />
<br />
Przed Wichmanem i jego towarzyszami, daleka droga, na której znajdą się czarownice, smoki, polityczni rywale, piękne kobiety, a nawet sam diabeł. W tej długiej powieści, liczącej około pięćset stron, znajdziemy także wątki niezwiązane bezpośrednio z Wichmanem. Gros fabuły powieści, poświęcone jest Adelajdzie, czyli ukochanej Wichman. I te fragmenty najbardziej mnie ciekawiły, bo miały w sobie elementy romansu i fantasy, a miejscami ocierały się o zjawiska, których "szkiełko i rozum" nie są w stanie pojąć. <br />
<br />
Dużym plusem książki jest wartka akcja, rzetelność w opisach obyczajów i historii średniowiecza. Pikanterii książce dodaje mnogość wątków erotycznych, niekoniecznie w smaczny sposób opisana, można było lepiej i bardziej wysublimowanie. Kołki i świece paschalne, Panie Owcarz, o jeden krok za daleko. Gdyby nie te ordynarne opisy, to mógłby powstać wspaniały epos rycerski, którego brak na naszym rynku wydawniczym.<br />
<br />
Moim zdaniem autor, w niektórych momentach nie radził sobie z językiem stylizowanym a` la średniowiecze. Mam na myśli, na przykład, zdanie wypowiedziane przez rycerza: "oczy wyszły mi z orbit". Moje oczy, czytając te słowa, dokładnie, to samo zrobiły. Po raz kolejny zadziwiłam się czytając zdanie:"Narzędzie fryzjerki kilkakrotnie przecięło powietrze, rzeźbiąc w nim jakieś niewidzialne obrazy". Rzeźbić obraz? Metafory nie są najmocniejszą stroną w tej powieści. Tak samo było w przypadku dialogów i opisów. Niektóre z nich, naprawdę siliły się, na dokładne odzwierciedlenie sytuacji – tak jak było to w przypadku scen, miłosnego uniesienia lub pójścia "za potrzebą".<br />
<br />
Czytając zakończenie, czuje się, że autor gdzieś pędzi i przez to, koniec jest nijaki. A szkoda, bo możnaby było, fabułę poszerzyć o kolejne tomy.<br />
Wielkim walorem książki jest prowadzenie postaci i samego czytelnika przez wielość wątków. Nie sposób się zgubić, albowiem ma się wrażenie "prowadzenia nas za rękę" przez kolejne arkana powieści.<br />
Podsumowując, debiut uważam za udany.czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8668653408897776785.post-55764372252339315812013-11-30T00:20:00.000-08:002014-09-08T05:46:19.379-07:00Samsara. Na drogach, których nie ma - Tomek Michniewicz<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisc4WbRZqcFB3P-9EeqM1vucHReD-VMS8hoAB-cV7UIcfOQVCGBt8lYKbrd1T1CEmCNzdWNsthXPEFPZVDnR5gQ8nphlsZ5qw4M7la-s-vY3fTiB0_3ttdQ6GLlh2dcNeMg_cpGnYQotqB/s1600/SamsaraFront-Mini.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisc4WbRZqcFB3P-9EeqM1vucHReD-VMS8hoAB-cV7UIcfOQVCGBt8lYKbrd1T1CEmCNzdWNsthXPEFPZVDnR5gQ8nphlsZ5qw4M7la-s-vY3fTiB0_3ttdQ6GLlh2dcNeMg_cpGnYQotqB/s320/SamsaraFront-Mini.jpg" height="320" width="232" /></a></div>
To nie jest książka dla doświadczonych podróżników, chcących dowiedzieć się z tej książki jeszcze więcej na temat Azji, z punktu widzenia naukowego i poznawczego. Myślę, że autor pisząc "Samsarę" nie miał takiego ambitnego celu. Na początku chcę wyjaśnić, że bezcelowe jest stawianie zarzutów Tomkowi Michniewiczowi, napisania słabej książki podróżniczej, która <i>de facto</i> nie miała taką być. Nieporozumienie w ocenie książki przez innych recenzentów może wynikać z tego, że nie zapoznali się z kontekstem powstania książki. <br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jak sam autor wskazuje na swojej stronie internetowej - ta lektura, to pochwała na cześć życia, radości z małych rzeczy i cieszenia się z każdej chwili. Bardzo chciał aby ta książka miała ducha idei stylu życia <i>backpakera</i> czyli osoby podróżującej bez pomocy biura podróży. Nie miał potrzeby stworzenia rzetelnego przewodnika dla osób oczekujących tylko rad i suchych treści. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta - Tomek nie jest podróżnikiem, choć często tak o nim mówią. Sam siebie określa mianem backpakera. Z plecakiem odwiedził około 37 krajów. Na co dzień jest fotografem, radiowcem i dziennikarzem. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Dla kogo zatem jest ta książka? Książka przeznaczona jest dla czytelników preferujących treści awanturniczo-przygodowe ale również dla zakochanych w Azji i jej walorach czyli kuchni, tradycjach i kulturze. Autor ze swadą i lekkim piórem z okraszonym dużą dawką humoru, wciąga nas w różne swoje historie. Pokazuje nam powszedni rytm życia lokalnych społeczności, dzieli się cennymi radami, którymi należy kierować się w podróży do egzotycznych krajów. W swoich wspomnieniach jest bardzo obiektywny ale nie oznacza to, że zostajemy odarci z magicznej aury, którą mają w sobie baśniowe Indochiny. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wobec powyższego weź "Samsarę" do ręki i pozwól prowadzić się drogami , których nie ma, a które prowadzą do miejsc, o jakich nie śniłeś. Co może nas poprowadzić do takich miejsc? Intuicja – już na początku książki, autor, mocno podkreśla jej znaczenie w dalekich podróżach. W książce przytacza historie, które potwierdzają , że jeżeli nie wiesz co wybrać, którędy podążać dalej albo komu zaufać, to zdaj się tylko na nią. Opisuje sytuacje, w których tylko ona mu pozostała i uratowała życie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Celem podróży jest poznanie prawdziwego dziadugara czyli czarownika. W poszukiwaniach pomoże mu troje przyjaciół: Adam, Tomek i Marianna– każde z nich będzie towarzyszyło mu na innym etapie podróży. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Pierwsze kroki razem z Adamem skierują do Nepalu, w którym spotkają <i>sadhu</i> czyli świętych mężów. Niespodziewanie wezmą udział w manifestacji komunistycznej, która doprowadziła do obalenia króla Gyanendry oraz zobaczą żywą boginię czyli <i>kumari</i>. W Indiach wybiorą się do kina na film rodem z Bollywood. W Wietnamie wezmą udział w spektaklu teatru lalek na wodzie. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Z Tomkiem, kolejnym kompanem w podróży odwiedzą Kambodżę i jej khmerskie świątynie. Z hodowcą skorpionów porozmawiają na temat winy i odkupienia grzechów. Historia o poszukiwaniach przemytników sztuki powoduje, że książka nabiera dużego przyspieszenia. Niestety, tutaj autora chyba lekko poniosła fantazja, bo przeczytawszy fragment o odnalezieniu figurki króla Jayavarmana VII z przełomu XII/XIII wieku oraz jej dokładnej i natychmiastowej analizie, jak czas i minerały działały na piaskowiec, poczułam się jak widz filmu India Jones lub co najmniej czytelniczka Alfreda Szklarskiego. W takich "smaczkach" upatruję jednakże duży plus dla warsztatu pisarskiego, ponieważ ma to swój niezapomniany urok i jest to niezwykła sztuka aby wciągnąć czytelnika w narrację. Bo któż z nas nie lubi czytać z wypiekami na twarzy o takich przygodach?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Po schwytaniu złodziei, udali się do między innymi do Tajlandii na Festiwal Wegetariański i niech was nazwa nie zmyli ale o tym przeczytajcie sami, gwarantuję niezpomniane wrażenia. Nie zapominajmy, że celem podróży jest odnalezienie prawdziwego czarownika. W Tajlandii napotykają na <i>Mu-Sung – </i><span style="font-style: normal;">ludzi o nadludzkich mocach, którzy między innymi chodzą po rozżarzonych węglach. Następnie wyruszyli do</span> Laosu i Kuala Lumpur gdzie usłyszeli o szczekających jeleniach. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
W ostatnią podróż tym razem ze swoją ukochaną Marianną udali się do Singapuru – ale czy tam odnaleźli cel swojej wyprawy? Przekonajcie się o tym sami bo czytanie tej książki , to sama przyjemność, która przynosi wiele wrażeń, bo jak sam autor powiada, nigdy nie wie gdzie skończy dzień i gdzie będzie spać. Bez planu podąża przed siebie i dzięki temu trafia do miejsc, o których nie można przeczytać w przewodnikach. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Książkę czyta się jednym tchem, a to dzięki prostemu językowi, umiejętnie poprowadzonej narracji, która nie nudzi oraz pięknym fotografiom bieżąco ilustrujących wydarzenia opisywane w książce. Tak jak pisałam na początku, nie spodziewajcie się głębokich refleksji, tak jak na przykład u znakomitego Tiziano Terzani.</div>
<br />
<br />
<br />czytam klasykęhttp://www.blogger.com/profile/12597450845305807549noreply@blogger.com0